Komentujcie to może szybciej wezmę się za kolejny 😂 _______________ Stwierdzam, że jednak do szkoły dziś nie pójdę przez tą gorączkę. Podchodzę do szafy, z której wygrzebuje jakąś bluzę, która najbardziej pachnie alfami.
Zakładam ją na siebie, po czym kładę się na łożku i wtulam się w poduszkę Zayna. Kiedy się budzę czuje jak bardzo boli mnie brzuch oraz, że zalewa mnie kolejna fala podniecenia. Wzdycham cicho i ocieram się moim twardym penisem o łóżko.
Unoszę tyłek lekko do góry, a moje palce od razu znajdują się przy mojej dziurce rozciągając ją. Skomle cicho kiedy po kilku minutach udaje mi się dotknąć mojego punktu, gdzie już po chwili dochodzę w moje bokserki.
Biorę mój telefon i spoglądam na wyświetlacz. Za dwie godziny będą Alfy. To za długo. Czuje jak mój brzuch się odzywa przez to, że nie jadłem śniadania. Wywracam oczami i podnoszę się z łóżka.
Schodzę na dół gdzie widzę talerz z kanapkami i karteczkę z napisem „smacznego" przez co uśmiecham się szeroko.
Biorę talerz i wracam do sypialni włączając telewizor. Zjadam kanapki i układam się wygodnie na łożku przez co prawdopodobnie znów zasypiam.
Kiedy się brzebudzam czuje jak ktoś przytula mnie do siebie dzięki czemu ból w moim podbrzuszu łagodnieje.
- Hm? - mamroczę.
- Nie sądzisz, że trzeba się tobą zająć? - pyta Liam siadając naprzeciw mnie, a ja czuje, że prawdopodobnie zaczela mu się ruja.
Otwieram oczy i widzę jego pociemniałe tęczówki.
- T-tak proszę - mamrocze i już po chwili czuje dłoń Zayna, która zdejmuje moje bokserki.
- Wiec kładź się kochanie - mulat szepcze mi do ucha a ja od razu wykonuje jego polecenie.
__________ Jest krótki wiem przepraszam.
Po za tym nie wiem czy chce mi się pisac tego smuta jak myślicie?
A i mam pytanie czy ktoś chciałby to czytać?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mam już bynajmniej trzy rozdziały, ale i tak dopiero ksiazka mogłaby się pojawić w grudniu.
