Lost (22)

4.6K 316 182
                                    

Alexa's POV

Przez kilka godzin czekałam na Lauren przed tym budynkiem, I wyglądało na to, że była bardzo zajęta, gdyż nie pokazała się przez bardzo długi czas. Imperium, bo tak nazywał się klub, było odwiedzane przez elitę Miami z wypasionymi samochodami, wysoko usytuowanych ludzi, którzy ciągle wchodzili i wychodzili z tego miejsca.

- Musi się pieprzyć z jakąś dziwką! - wrzasnęłam ze wściekłości.

Obserwowałam każdego, kto wchodził i wychodził przez te drzwi. Byłam już zmęczona czekaniem, ale nie poddam się, dopóki nie dowiem się, dlaczego Lauren tam poszła. Nie była jedną z tych kobiet, które wychodziły nocą i szukały rozrywki. Kiedy pomyślałam o Lauren, pierwszą rzeczą, która przyszła mi na myśl, była praca.

Wyciągnęłam się na fotelu samochodowym, czując już lekki ból pleców, przez tak długie siedzenie i szpiegowani. Zgarnęłam swoją torebkę i wyjęłam małe lusterko, by sprawdzić swój wygląd, który swoją drogą był okropny. Nagle zauważyłam w tle wychodzącą kobietę. Zamknęłam małe lusterko i skupiłam wzrok na Lauren.

Rozejrzała się, a następnie ruszyła w stronę swojego samochodu. Nie wyszła z nikim w towarzystwie, wręcz przeciwnie, była sama. Tak, jak w momencie, gdy wchodziła do środka. Siedziała kilka minut w samochodzie, by następnie opuścić to miejsce. Szybkim ruchem odpaliłam samochód, by za nią podążać. Nie mogłam stracić jej z oczu. Na początku chciałam się dowiedzieć, gdzie mieszka Lauren. Teraz moim celem było dowiedzenie się, z jakiej przyczyny była w takim miejscu.

Zgasiłam samochód i zgarnęłam swoją torebkę, która leżała na fotelu obok. Podeszłam do klubu i zapłaciłam za wejściówkę. Wysoki, przystojny, ciemnoskóry mężczyzna założył mi na nadgarstku małą bransoletkę, a następnie pozwolił mi wejść.

To miejsce było ogromne i bardzo luksusowe. Było tłoczno, a głośny rytm muzyki odbijał się echem we wszystkich zakątkach budynku. Chodziłam, obserwując każdy szczegół. Mężczyźni i kobiety siedzieli, oglądając swoje prywatne występy przepięknych tancerek, mających na sobie skąpe ubrania, które wkrótce zostaną zdjęte z ich ciał.

O mój Boże, Lauren przychodzi do klubu ze striptizem. - wywnioskowałam.

Byłam kompletnie zaskoczona. Wiedziałam o pamiętnej przeszłości swojej byłej, ale ta kobieta od lat nie miała dla siebie czasu, a teraz odwiedzała kluby ze striptizem?

Bardzo dobrze... - pomyślałam, gdy podeszłam do baru.

Brunetka z wyrzeźbionym ciałem uśmiechnęła się do mnie i zaczęła przygotowywać mi drinka. Dwie kobiety kłóciły się przy barze, przez co chciałam usiąść gdzieś indziej.

- Widziałaś ją?

- Kogo?

- Na litość, a jak myślisz? Lauren Jauregui!

Wstałam i zbliżyłam się do kobiety, która wymówiła imię Lauren. Musiałam usłyszeć, co mówiła, ale głośna muzyka uniemożliwiała mi to.

- Widziałam, jak wychodzi.

- Gdzie poszła, Marina? Była ze mną i nagle wyparowała! - kobieta odparła wściekle.

Przez ułamek sekundy znienawidziłam tę dziwkę. Więc to do niej Lauren przychodziła? Co za niegustowność.

- Nie wiem, Kellen! Straciłaś tę kobietę i przyszłaś wyładować na mnie złość?

- Gdzie jest Karla? Widziałaś ją?

Zmusiłam się, by usłyszeć jak najwięcej.

- Dziś nie jest jej dzień.

- Jesteś pewna?

The Stripper (Camren)Where stories live. Discover now