Harry

2.7K 237 18
                                    

Harry

14 października


Naprawdę ciężko było mi zamknąć drzwi domu swojego męża i wracać do Las Vegas. Już wiedziałem, że będę tęsknił za tym miastem i za tym mieszkaniem. Aż do dzisiaj nie miałem pojęcia, że w ciągu kilku dni można się tak bardzo z czymś zżyć i przyzwyczaić.

Nie chciałem tam wracać również ze względu na Nicka, przed którym tak naprawdę uciekłem. Nick po prostu nie rozumiał, że go zostawiłem. Nie chciałem już z nim być.

Ale miałem ze sobą swoją siostrę i wiedziałem, że będzie dobrze. Najwyżej będę odwiedzał ją w więzieniu, bo jeśli Nick nadal będzie się do mnie przystawiał, to ona na pewno go zamorduje. I tak naprawdę za to ją kochałem. Była cudowną siostrą, mogłem na nią liczyć w każdej sytuacji, nawet kiedy oznajmiałem jej nagle, że mam męża.

Jeśli byłem szczęśliwy, ona cieszyła się moim szczęściem, jeśli tylko coś mi się działo, mordowała, kogo trzeba.

Tak właściwie tęskniłem też za moją pracą. Uwielbiałem ją i to od dzieciństwa. Zresztą jak miałem nie uwielbiać czegoś, pośród czego się wychowałem?

Odkąd pamiętam, moi rodzice prowadzili małą cukiernię i moim przeznaczeniem było tam pracować razem z moją siostrą i, niestety, Nickiem. To właśnie tam go poznałem. Kochałem go, zanim złamał mi serce. Gdyby nie to zdarzenie kilka dni temu, nigdy bym tutaj nie trafił. Nigdy nie poszedłbym się upić, nie trafił na Louisa i nie wziął z nim ślubu.

Tak, zrobiłem to na złość i nie wiedziałem co dalej.

Jedyne, co wiedziałem to to, że bardzo go lubiłem i że właśnie wracałem do domu zmierzyć się z szarą rzeczywistością. Z moim (nierozumiejącym tego) byłym chłopakiem, który na pewno nie da mi tak szybko spokoju. W końcu nie bez powodu dobijał się do mnie przez kilka dni, ale nawet niech nie liczy, że mu kiedykolwiek wybaczę. Dla mnie ten człowiek przestał istnieć jakiś tydzień temu.



~ ~ ~ ~ ~

Ktoś chętny, żeby wybrać się za mnie na trzydniowe wesele? Ostatecznie pozwolę sobie złamać nogę...

So let's count the starsWhere stories live. Discover now