3

3.2K 338 83
                                    

Kiedy Hoseok wszedł na salę pierwsze co zauważył to parkiet zapełniony niemal w całości tańczącymi gośćmi. Tylko nieliczni oddani zażartej dyskusji zajmowali miejsca przy stole z kieliszkiem wina w dłoni. Chcąc jak najszybciej odnaleźć swoich młodszych braci, w celu opowiedzenia im zaistniałej sytuacji chłopak rozejrzał się po pomieszczeniu. Nadal do końca nie doszedł do siebie po akcji w ogrodzie, lecz był niezmiernie wdzięczny nieznajomemu za uratowanie z opresji, ponieważ mogło się to dla niego źle skończyć. Zaślepiony chęcią rozładowania, buzujących już od dawna w  jego ciele emocji mógł nie zwrócić uwagi na jakiś malutki szczegół, który w konsekwencji uziemiłby go do końca życia. Wystarczy mu już medialna nagonka wokół jego osoby, która z każdym dniem rośnie i rośnie, ponieważ dwudziestoośmio latek nie pokazał się jeszcze nigdy ze swoją wybranką, której dotąd i tak jeszcze nie było. Nie potrzebuje dodatkowo większego rozgłosu i to jeszcze takiego, który postawiłby go w negatywnym świetle. Nie wiedział ile dokładnie czasu minęło od jego zniknięcia z sali balowej, ale teraz widząc lekko podpitego Jihoona uświadomił sobie, że na pewno nie było to dziesięć minut.

- Żeby tylko rodzice się nie zorientowali -mruknął do siebie, po czym poprawił delikatnie włosy i ruszył w kierunku bruneta. Podchodząc bliżej zauważył, że chłopak nie siedzi przy stole sam, bowiem towarzyszyła mu drobna ciemnowłosa, która co chwilę wybuchła uroczym śmiechem. - Przepraszam, że wam przeszkadzam, ale musimy pogadać, Jihoon. Najlepiej teraz -powiedział stanowczym tonem, gdy już znalazł się obok brata, lecz na jego twarzy nadal gościł szeroki uśmiech, aby przypadkiem nie spłoszyć towarzyszki młodego.

- Hoseok, nie teraz -jęknął młodszy spoglądając wymownie na swojego hyunga. -Dobrze nam się rozmawia -zaznaczył dobitnie, czym zniechęcił rudowłosego do dalszych działań. Książę wiedział, iż Jihoon już od dawna szukał dziewczyny, u boku której będzie mógł czuć się swobodnie. To że najstarszemu z synów króla Namjoona nie powodziło się na ścieżce miłosnej nie oznaczało, że miał przeszkadzać w ustatkowaniu się młodszych.

- Dobra. Rozumiem, że mam nie przeszkadzać tylko jak coś to pamiętaj co ci mówiłem młody -odparł puszczając oczko do bruneta, na co księżniczka mu towarzysząca oblała się dorodnym rumieńcem. Chłopcy przybili sobie piątkę, po czym Hoseok ruszył na poszukiwania Jimina.

Blondyna jednak nigdzie nie było. Wyglądało to tak jakby dosłownie rozpłynął się w powietrzu. Rudowłosy westchnął przytłoczony nadmiarem emocji, które potrzebował wyładować i przejechał dłonią po włosach nadal rozglądając się wokół. Jednakże wtedy ponownie natrafił na swoich rodziców, którzy ponownie zajęci byli rozmową, lecz tym razem z innymi władcami. I na jego szczęście obok wysokiego, przystojnego mężczyzny zauważył jasną blond czuprynę, która wcześniej uratowała go z opresji. Nie myśląc za długo szybkim krokiem podszedł do tej małej grupki.

- Dobry wieczór -przywitał się wyciągając dłoń do jak się okazało króla Min Seokjina, a następnie ucałował dłoń jego żony Sohyun. Oboje odpowiedzieli mu tym samym i posłali w jego stronę szerokie uśmiechy. Jednakże wzrok rudowłosego na dłużej zatrzymał się na niskim blondynie, który teraz stał z boku ojca nieco speszony. Gdy poniósł wzrok na Hoseoka jego oczy rozszerzyły się, a następnie zarumieniony chłopak odwrócił głowę. Nie pozostał nawet ślad po tym pewnym siebie chłopaku sprzed kilku minut. 

- O, synu -powiedział zdziwiony tak szybkim powrotem Namjoon. Król miał nadzieje, że może jednak tym razem najstarszemu synowi trafiła się porządna kandydatka. Nic bardziej mylnego -Króla Seokjina i jego żonę na pewno już znasz. Kiedyś często u nas bywali -ojciec chłopaka uśmiechnął się szeroko na wspomnienie o swoim najlepszym przyjacielu z młodzieńczych lat. 

- Poznaj proszę naszego syna Yoongiego -zagaił stary przyjaciel ojca Hoseoka. Spoglądając z nadzieją na drugą królewską parę, a kiedy cała czwórka usłyszała słowa następcy tronu przybili sobie mentalnie piątkę.

- My się już znamy, prawda Yoongi? 



~w końcu jest, przepraszam, że tak długo musieliście czekać;;

Dream °sope°✔Kde žijí příběhy. Začni objevovat