11

2.6K 263 39
                                    

Hoseok załatwiwszy swoje sprawy kierował się właśnie do swojej sypialni, w której powinien czekać na niego jego przyszły mąż. Poluźnił krawat idąc korytarzem oraz rozpiął spinki do mankietów. Był wyczerpany po trzy godzinnym debatowaniu z ojcem na temat spraw kraju oraz późniejszym monologu matki o jego partnerze. Jedyne czego w tej chwili chciał to odrobina spokoju. Czy to było aż tak wiele?

Podczas spotkania z królową Dasom chłopak zobaczył kilka artykułów, które zostały już opublikowane. Oczywiście nikt nie mógł przegapić tak gorącego tematu jak prawdopodobnie pierwsza oficjalna miłość przyszłego władcy. Widział zdjęcia z balu, na których tańczył wraz z Yoongim. Wiedział na co się naraża, a mimo wszystko nie dał za wygraną. Może to wszystko poszło jednak w złą stronę? Oprócz miłych komentarzy, gdzie poddani oraz ludzie z innych zakątków świata cieszyli się szczęściem księcia, znalazły się też słowa krytyki. Jak wiadomo człowiek zawsze przejmuje się negatywnymi opiniami, co nie ominęło wrażliwej osobowości rudowłosego. Nie chciał, aby któryś z nich na tym ucierpiał, dlatego musiał podjąć zdecydowane kroki. Tu nie było miejsca na zwodzenie lub tuszowanie. Hoseok w ciągu kilku najbliższych dni musi podjąć decyzję, co dalej.

- Jeszcze nie śpisz? -zapytał, kiedy będąc już w pokoju zauważył leżącego na ogromnym łóżku blondyna, który oglądał jakiś program rozrywkowy w telewizji. Czym prędzej zdjął z siebie marynarkę i odwiesił ją na jeden z wieszaków w szafie. Następnie usiadł na skraju łóżka i ściągnął buty, aby móc chociaż na moment odetchnąć. Yoongi nadal nie zaszczycił go odpowiedzią, dlatego też ten oparł łokcie na kolanach, a następnie westchnął chowając twarz w dłoniach. 

- Czekałem na ciebie -odpowiedział po długiej ciszy młodszy. -Nie wiedziałem, z której strony wolisz spać, więc wolałem poczekać aż wrócisz -wyjaśnił dokładnie. Jednakże otrzymał na to jedynie kolejne westchnięcie ze strony starszego, przez co poczuł się nieco niekomfortowo. 

- To bez znaczenia -odparł Hoseok, nadal nie unosząc spojrzenia na swojego towarzysza. -Mieliśmy porozmawiać, ale chyba jestem zbyt zmęczony, dlatego wybacz, ale pójdę się wykąpać -to powiedziawszy wstał i uprzednio odstawiając bliżej drzwi swoje buty, wszedł do łazienki. Po raz kolejny pozostawiając Yoongiego ze swoimi myślami.

Kiedy przybył do zamku miał wrażenie, że następca tronu mimo wszystko cieszył się na jego widok, ale najwyraźniej się pomylił. Jednak jego przeczucia, co do zabrania jedynie małego bagażu były słuszne. Yoongi od zawsze był bardzo wrażliwy, dlatego też wszystko dokładnie analizował. Nigdy nie podejmował pochopnych decyzji, aż do tamtego pamiętnego dnia. Teraz, patrząc wstecz uważa, że mógł ugryźć się wtedy w język lub w ogóle zacisnąć zęby i nie ingerować w całą tę sytuację. Wtedy nadal mógłby podziwiać gdzieś z tłumu Hoseoka, śledzić jego życie w mediach społecznościowych lub telewizji czy też wspierać w anonimowych komentarzach. Jednakże teraz najprawdopodobniej było już za późno na wycofanie się z tego zamieszania.

Bojąc się kolejnego spotkania twarzą w twarz z drugim księciem zajął lewą stronę łóżka. Wyłączył telewizor, a następnie przykrył się szczelnie kołdrą. Hoseok mówił, że porozmawiają po kolacji, lecz był tak zajęty, że Yoongi zmuszony był zjeść posiłek samemu. Było mu trochę smutno, bo przecież przed wyjściem z pokoju Kim go przeprosił, a teraz wydawał się traktować go jako problem. Blondyn nie chciał wszczynać kłótni oraz obrażać się o byle co, bo nie było to w jego stylu. Przed przyjazdem tutaj dostał szczegółowe rady od swojej matki, która chciała mu jedynie pomóc. Wiedziała, że jej syn był zakochany w starszym chłopaku, więc tym bardziej nie chciała żeby ten się rozczarował, a później wrócił z podkulonym ogonem do domu i przez następne kilka dni wylewał łzy w poduszkę. Jak każda matka pragnęła jedynie szczęścia swojego dziecka.

Kiedy blondyn usłyszał, że drzwi od łazienki zostały otwarte szybko zamknął oczy. Uważał, że będzie lepiej oraz bezpieczniej, gdy po prostu będzie udawał, że śpi. Wolał uniknąć rozczarowania, które według niego było nieuniknione.

Hoseok popatrzył zdziwiony na najprawdopodobniej śpiącego już chłopaka. Mimo zmęczenia myślał, że obejrzą chociaż jakiś film skoro nie był w stanie teraz rozmawiać o ważnych sprawach. Westchnął ciężko i zgasił światło zanim udał się do łóżka. Szybko wszedł pod kołdrę i ułożył się wygodnie na plecach. Zerknął w prawo na odwróconego do niego plecami blondyna, który oddychał miarowo. Przeczesał włosy dłonią i wbił wzrok w sufit.

- Yoongi... -mruknął cicho. -Śpisz?

Młodszy przełknął najciszej jak się da silnę i mocnej zacisnął powieki. Nie chciał dać się nakryć na tak dziecinnym kłamstwie. Musiał wytrzymać wszystko, cokolwiek planował starszy w ciszy i spokoju.

- Jeszcze nikt tu ze mną nie spał. Jesteś pierwszą osobą, z którą dzielę pokój, a przede wszystkim łóżko -powiedział jeszcze zanim odwrócił się na lewy bok i oddał się w objęcia błogiego snu.

A Yoongi nie mógł nic poradzić na fakt, że jego serce ze szczęścia zabiło nieco szybciej niż zazwyczaj.

~~
Wow, dawno mnie tu nie było i nie zapowiada się żebym szybko się tu znowu pojawiła. Jednakże spróbuje napisać coś kiedy najdzie mnie wena i dodać w miarę szybko, ale nic nie obiecuję. Przepraszam też za błędy, ale sprawdzę rozdział jak włączę lapka.
To moje ostatnie miesiące w szkole przed maturą, więc powinnam się skupić na nauce. Nie wiem jak to wyjdzie z moim zapałem do niej, ale chyba czas się w końcu spiąć. Nie planuję na razie nic nowego. Najprędzej jakieś nowe opowiadanie zacznę pisać po maturze.
A teraz życzę miłych ferii tym co je od jutra zaczynają oraz powodzenia w szkole tym co niestety będą kończyć te krótkie wolne... Do zobaczenia!

Dream °sope°✔حيث تعيش القصص. اكتشف الآن