HyeMi będąc już w domu, odłożyła plecak w swoim pokoju i szybko wybrała numer do swojej kuzynki.
- HaeMin, pamiętasz jak mówiłaś ostatnio, że wpadniesz niedługo do Seulu?
- No tak, a coś się stało? - odpowiedziała starsza dość zmieszana.
- Nie do końca. Może wpadłabyś z YoonGim w czwartek? Poszlibyśmy sobie wieczorem na imprezę z RaeWon i TaeHyungiem.
- No nie ma problemu, ale wy macie przecież szkołę na następny dzień.
- Nie pójdziemy. Gadałam na ten temat już z nimi dzisiaj na przerwie. Muszę się rozerwać, rozumiesz?
- Okej, wpadnę. Moglibyśmy zostać w razie czego do niedzieli?
- Tak, pewnie. Tylko w weekend przez jakiś czas mnie nie będzie, bo będę musiała iść do państwa Jeon.
- No spoko, a tak w ogóle, to jak z tym JeongGukiem? - zapytała HaeMin, a Hye od razu się spięła i poczuła motylki w brzuchu na wspomnienie o niemalże nagim ciele bruneta.
- Strasznie długa historia, ale i tak Ci ją opowiem. - zaśmiała się młodsza.
><
HyeMi przez cały czas chodziła podekscytowana po mieszkaniu, a Rae i Tae powoli zaczynali się irytować.
- Dziewczyno usiądź w końcu. Zaraz przyjadą, HaeMin będzie dzwonić. - wywarczała RaeWon, ale Hye nie mogła nic poradzić na to, że się cieszyła z przyjazdu kuzynki i jej chłopaka. Dodatkowo ekscytował ją fakt, że wieczorem znajdzie się w jednym z najlepszych, największych i najdroższych klubów w mieście. Miała trochę oszczędności, więc stwierdziła, że jak wyda jakąś część albo całość, to nic się nie stanie.
Po dwudziestu paru minutach rozbrzmiał w mieszkaniu dźwięk dzwonka. HyeMi cała w skowronkach podbiegła do drzwi, prawie zaliczając glebę.
- Jeju, nareszcie! - wykrzyczała osiemnastolatka, rzucając się na szyję kuzynki. - Cześć, YoonGi. - powiedziała po chwili, uśmiechając się do chłopaka, na co ten wyciągnął rękę i przybił jej piątkę.
><
Aktualnie wszyscy latali po całym mieszkaniu i szykowali się na wyjście. Dziewczyny postanowiły zaszaleć i zrobiły sobie mocny makijaż. Przy wyborze sukienek też się nie ograniczały. Nie były nie wiadomo jak wyzywające, ale podkreślały i uwydatniały to, co powinny.
TaeHyung i YoonGi nie włożyli na siebie nic wymyślnego. Zwykłe jeansy i t-shirt były dla nich idealne.
Około dwudziestej wszyscy byli już na dole i czekali na taksówkę, na którą długo czekać nie trzeba było.
><
Na twarzy HyeMi pojawił się uśmiech od razu, gdy weszła do klubu. Woń alkoholu, głośna muzyka. To było właśnie to, czego potrzebowała przez ostatnie dni.
Piątka znajomych rozejrzała się po pomieszczeniu i skierowała w stronę baru. Każdy zamówił coś dla siebie. Oczywiście wszystko miało w sobie procenty.
![](https://img.wattpad.com/cover/150608861-288-k357785.jpg)
CZYTASZ
Fvck Off | j.jk
Fanfiction||ZAKOŃCZONE|| Jeon JeongGuk, lat 19 Cheong HyeMi, lat 18 !¡hetero, mogą występować sceny +18, przekleństwa, dużo sprzeczek oraz wyzwisk¡!