Spokój

4.2K 295 52
                                    

Tom nie mógł zrozumieć co się właśnie wydarzyło.
- Harry! Masz natychmiast otworzyć te cholerne oczy! -
- Tom zostaw go i daj mi działać. -
Tom niechętnie odszedł od ciała i pozwolił działać mistrzowi eliksirów.
Przez pół godziny mężczyzna wlewał chłopakowi do gardła jakieś specyfiki i mruczał zaklęcia. Po tym czasie klatka piersiowa powoli się podnosiła i opadała. Zmęczony mężczyzna odszedł od chłopaka i opadł na jeden z foteli.
- Będzie żył, nie wiem do końca jako jest stan dziecka ale póki chłopak jest nieprzytomny nie mogę wykonać badań. Musimy czekać. -
Tom poczuł się odrobinę lepiej na wieść że chłopakowi nic już nie zagraża. Opadł na drugi fotel i obserwował ojca swojego dziecka.
Nadal nie rozumiał czemu tak się przejmował tym dzieciakiem. Ale nie mógł się powstrzymać żeby monitorować stan chłopaka i uważnie obserwować jego brzuch.
- Tom to że będziesz się w niego wgapiać nie pomoże mu odzyskać przytomności. Idź odpocząć Bella i ja zostaniemy przy nim. -
- Nie mogę odpoczywać gdy on jest w takim stanie, i to z mojej winy. -
- Tom nikt nie mówi że to twoja wina, wiesz przecież jak on wyglądał przed tym jak się tu pojawił. -
- Ale nie powinienem się zachowywać jak sześcio letnie dziecko i się obrażać z powodu prawdy. -
Od strony łóżka dobiegł ich cichy głos.
- To prawda Riddle... Zachowałeś się jak sześcio latek. -
Tom zerwał się z fotela i podbiegł do łóżka. Pomógł podnieść się chłopakowi do pozycji siedzącej.
- Jak dobrze że nic ci nie jest, jak mogłeś być tak lekkomyślny! Chcesz się wykończyć?! Aż tak mnie nienawidzisz?! -
- Tom... uspokój się i daj mi zbadać chłopaka. -
Mężczyzna niechętnie wycofał się od łóżka i stanął pod ścianą.
Severus zaczął badać chłopaka.
- Jak zwykle znowu masz szczęście Potter, twój organizm jest bardzo wycieńczony ale jeszcze funkcjonuje.-
- Takie już moje szczęście... A co z moim dzieckiem? -
- Tego jeszcze nie wiem. Mogę cię teraz zbadać i się dowiemy. -
Chłopak pokiwał głową na zgodę.
Mężczyzna zaczął rzucać zaklęcia na brzuch chłopaka po czym się odsunął.
- Twoje dziecko żyje, i usilnie walczy o życie. Masz zakaz wstawiania z łóżka przez dwa tygodnie Potter. Tom popilnujesz go? -
- Ależ oczywiście Severusie. -
Na twarzy mężczyzny ukazał się uśmieszek.

Secret in his lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz