👰Maraton Ślubny 7/8👰Cz.2👰

1.1K 49 11
                                    

Jak wyglądał Wasz ślub?

Odrazu mówię, że nie będę opisywała wszystkiego tylko najważniejsze momenty!

[I.T.t] - imię Twojego taty

Tony
Goście siedzieli już na swoich miejscach na pokładzie jachtu. Tony stał na końcu czekając na swoją przyszłą żonę, widać było że się lekko denerwował. Nagle z drugiego końca statku wyszłaś Ty w pięknej białej sukni, szłaś za rękę razem ze swoim ojcem, który się cały czas do Ciebie uśmiechał aby dodać Ci otuchy. Gdy doszliście do Tonego, tata ,,podał" mu Twoją rękę i poszedł usiąść na swoje miejsce.

...

I w tym momencie zaczeliście składać przysięgę.

Ksiądz: Czy ty Antoni Edwardzie Starku przyjmujesz [T.i] za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i, że nie opuścisz jej aż do śmierci?
Tony: Tak, ślubuje.
Ksiądz: Czy Ty [T.i][T.n] przyjmujesz Antoniego za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i, że nie odpuścisz go aż do śmierci?
[T.i]: Tak, ślubuje.
Ksiądz: Może Pan pocałować Pannę młodą.

Po tych słowach Tony objął Cię i wpił się w Twoje usta.

Steve
Do kościoła powoli zaczęli schodzić się goście, Steve czekał już przed ołtarzem na swoją wybrankę. Tymczasem Ty kończyłaś upiększać najmniejsze elementy swojego wyglądu. Gdy wreszcie byłaś gotowa, wyszłaś z limuzyny, którą zostałaś przywieziona. Podeszłaś pod kościół, tam czekał na Ciebie Twój tata, który wziął Cię pod rękę i ruszyliście przed siebie. Będąc już w kościele sparaliżował Cię strach wywołany ilością oczu patrzących właśnie na Ciebie. Na szczęście Twój ojciec odrazu zareagował, pomógł Ci przezwyciężyć strach, mocniej cie obejmując i mówiąc miłe słówka. Gdy doszliście już do ołtarza, ojciec ,,podał" Twoją rękę Steve'owi.

...

I w tym momencie doszło do składania przysięgi.

Ksiądz: Czy Ty Steve'ie Rogersie przyjmujesz [T.i] za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i, że nie opuścisz jej aż do śmierci?
Steve: Tak, ślubuje!
Ksiądz: Czy Ty [T.i][T.n] przjmujesz Steva za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i, że nie odpuścisz go aż do śmierci?
[T.i]: Tak, ślubuje!
Ksiądz: Może Pan pocałować Pannę młodą.

Po tych słowach Steve ujął twoje policzki i pocałował Cię w usta.

Clint
Na dachu Avengers Tower siedziało już dużo gości, Pan młody stał już w wyznaczonym miejscu i czekał na swoją przyszłą żonę. Tymczasem Ty ostatni raz poprawiałaś swój makeup. Po zakończeniu podeszłaś już do swojego ojca, który wziął Cię za rękę i na Twój znak ruszyliście wzdłuż dachu. Po dotarciu do Clinta, Twój tata ,,dał " mu Twoją rękę i poszedł zająć swoje miejsce.

...

I w tym momencie doszło do przysięgi małżeńskiej.

Ksiądz: Czy Ty Clintcie Bartonie przyjmujesz [T.i] za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i, że nie opuścisz jej aż do śmierci?
Clint: Tak, ślubuje.
Ksiądz: Czy Ty [T.i] [T.n] bierzesz Clinta za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i, że nie odpuścisz go aż do śmierci?
[T.i]: Tak, ślubuje.
Ksiądz: Może Pan pocałować Pannę młodą.

Po tych słowach Clint obią Cię w pasie i wpił się w Twoje usta.

Stephen
Dach sanktuarium był pięknie ozdobiony białymi kwiatami i wstążkami. Na miejscach siedzieli już wszyscy zaproszeni goście. Stephen wpatrywał się w przybytych ludzi,  czekając już na swoją wybrankę. W tym samym czasie Ty zakładałaś już swoje piękne szpilki, gdy byłaś już gotowa zapałaś swojego tatę za rękę i ruszyliście na dach. Po dotarciu na sam szczyt sanktuarium, szliście powoli do Twojego przyszłego męża. Gdy doszliście już do Stephen'a ojciec ,,podał" mu Twoją dłoń i poszedł na swoje miejsce.

...

I w tym momencie doszło do składania przysięgi.

Ksiądz: Czy ty Stephen'ie Strange'u bierzesz [T.i] za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i, że nie opuścisz jej aż do śmierci?
Stephen: Tak, ślubuje.
Ksiądz: Czy ty [T.i] [T.n] bierzesz Stephen'a Strange'a za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i, że nie odpuścisz go aż do śmierci?
[T.i]: Tak, ślubuję.
Ksiądz: Może Pan pocałować Pannę młodą.

Po tych słowach Stephen objął Cię i pocałował.

Loki
W Twoim ogrodzie siedziała już masa zaproszonych gości, Loki stał już w altance i czekał na Ciebie. Tymczasem Ty brałaś ostatnie tabletki na uspokojenie. Gdy byłaś już gotowa podeszłaś do drzwi, gdzie stał Twój tata. Złapałaś go pod ramię i skierowaliście się w stronę Lokiego. Gdy doszliście już do boga, ojciec ,,podał" Twoją dłoń Lokiemu.

...

I w tym momencie doszło do składania przysięgi.

Ksiądz: Czy Ty Loki Layfeysonie przyjmujesz [T.i] za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i, że nie opuścisz jej aż do śmierci?
Loki: Tak, ślubuję!
Ksiądz: Czy Ty [T.i] [T.n] przyjmujesz Lokiego za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i, że nie odpuścisz go aż do śmierci?
[T.i]: Tak,ślubuję!
Ksiądz: Może Pan pocałować Pannę młodą.

Po tych słowach Loki wziął Cię na ręce i namiętnie pocałował.

Thor
Większość Twojej rodziny i zaproszonych Asgardczyków siedziała już na wyznaczonych miejscach w sali tronowej.  Thor stał przed tronem w swojej pięknej zbroi z czerwoną peleryną. Odyn siedział na swoim tronie i z dumą patrzył na poddanych. Ty zaś kończyłaś przygotowania w swojej komnacie. Gdy byłaś już gotowa stanęłaś przed ogromnym, złotym wejściem. Na znak strażnicy otworzyli wrota i weszłaś do środka trzymana za rękę przez swojego ojca. Gdy oboje doszliście do stopni przed tronem, tata puścił Twoją dłoń. Doszłaś przed tron i stanęłaś na przeciwko Thora. Dopiero wtedy Odyn wstał i rozpoczęła się uroczystość.

...

I w tym momencie doszło do składania przysięgi małżeńskiej.

Odyn: Czy Ty Thorze, synu mój przyjmujesz [T.i] za żonę i ślubujesz jej miłość, wierność i, że nie opuścisz jej aż do śmierci?
Thor: Ślubuje!
Odyn: Czy Ty [T.i] [T.n], córko [I.T.t] bierzesz Thora za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i, że nie odpuścisz go aż do śmierci?
[T.i]: Tak, ślubuje.
Odyn: Thorze, możesz pocałować księżniczkę Midgardu.

Po tych słowach Thor złączył wasze usta w namiętnym ale delikatnym pocałunku, a poddani i zebrani goście złożyli Wam pokłon.

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Mam nadzieję, że się podobało 🌟🌟🌟!
Powyżej macie pierwszy zwiastun "Avengers Endgame"!

CDN

Preferencje Avengers + LokiWhere stories live. Discover now