Rozdział 18

552 11 3
                                    

~Leon
Nie mogę uwieżyć, że mnie okłamała. Wcale nie mieszka tam, tylko parę domów dalej. A jej rodzice nie wyjeżdżają nigdzie za granice. Nawet widziałem jej matkę jak ledwo co wchodzi do góry. Oliwia wszystko mi powiedziała co się dzieje w ich domu i jak ciężko charowała Violetta. Po usłyszeniu kawałka ich historii nie potrafiłem się na nią złościć, wręcz było mi ich cholernie żal.
-A kim jesteś i co robisz z moją córką..?!-patrzy się na mnie opierając się o poręcz
-Przyjechałem tu po rzeczy dla Pani córek, bo jak widać nie potrafi się pani nawet nimi zająć..
-Ty gówniarzu jak możesz...Oliwka...-mówi a ta przytula się przestraszona do mnie
-Idź do auta...-daje jej kluczyk.a ta posłusznie bierze misia i wychodzi.
-Chciałbym panią poinformować, że pańska córka jest w szpitalu. Najgorsze jest to , że to wszystko przez to że się przemęczała, by spłacić długi ,aby Oliwia się wychowywała w godnych warunkach. Nie rozumiem dlaczego tak wspaniala osoba jak ona doswiadzcza tego wszystkiego. Proszę się  nie martwić u mnie będą bezpieczne i dopóki nie zrozumie pani tego wszystkiego może stracić dwie wspaniałe córki. Dowodzenia  - rzucam na odchodne i wychodzę zabierając rzeczy Violetty i Oliwii. Jadę prosto do mojego domu, w którym powinna czekać Ludmiła i obiecała się zająć siostrą mojej ukochanej, a ja mam jechać do szpitala. Oczywiście nie po to by zacząć jej wyrzucać, ale po to by jej pomóc ponieważ cholernie, bardzo ją kocham. Zamierzam naprawić to co było wcześniej i to co prawie zabrał nam mój ojciec.
*30 minut później
Wchodzę na salę, w której powinna leżeć Violetta...właśnie powinna...TYLKO, ŻE JEJ NIE MA!. Co ona znów wymyśliła, biegne szybko do pobliskiej pielęgniarki. Okazało się, że wyszła na własne rządanie.Po prostu ja z tą kobietą zeświruję. Dzwonie do
niej, ale nie odbiera....choć domyślam się gdzie może być...Szybko wybiegam ze szpitala i jadę w to miejsce...
----------------------------
Hello tu znów ja <3 Jak myślicieli gdzie się podziała Violetta.? Tak w ogóle to  dziękuję za ten wspaniały rok i pragnę wam życzyć wszystkiego co najlepsze w tym nowym roku, który już nie długo nadejdzie <3 Komentujcie , głosujcie <33 Bajo do następnego, już w nowym roku <3

Leonetta - Ty jesteś moim ryzykiem...Where stories live. Discover now