Liam
Właśnie siedzimy w sądzie w spawie rozwodu... po zaginięciu tego telefonu Gray się załamała.
Nie spała
Nie jadła
Ciagle płakała
Nie wychodziła ze swojego pokoju
Nie odzywała się do nikogo
Miała wory pod oczami
Była kłębkiem nieszczęść.
***
Tydzień wcześniej
Przeglądałem social media gdy po trzech dniach do pokoju przyszła Grayson.
-Liam...
-Tak?-Co ona mi powie?
-Chcę się rozwieść-wydusiła z siebie-nie zniosę tego.-Co kurwa?!
Po miesiącu od jej tragedi postanawia się rozwieść?!
-Rozumiem-tyle byłem w stanie powiedzieć.
*******************************
Do sali sądowej weszliśmy jako małżeństwo a wyszliśmy jako...?
Nie wiem...
Odwiozłem Grey do jej nowego mieszkania a sam wróciłem do siebie.
Opadłem na łóżko
Byłem zły
Zmieszany
Smutny
Zdezorientowany
Ale...
Czy tego właśnie nie chciałem?
Chciałem...
Zacznę nowe życie...
Cieszę się
Na razie odpocznę po małżeństwie
A potem pomyślę co będzie dalej
Tak.
***
Obudziłem się cały spocony.
Nie miałem koszmaru
Po prostu źle spałem.
Poszedłem wziąć prysznic.
______________________________________________
150 słówChcecie drugą część?
Pozdrawiam Juuleczek