18 listopada

1.1K 163 26
                                    

18.11.2018

Porażka.
Tym jednym słowem mogę opisać ten dzień. A może każdy? Albo i w ogóle całe moje życie?
Jedyną porażką w moim życiu nie byłeś Ty. To Tobie tak wiele zawdzięczam, wiesz? Kocham Cię, skarbie.
Nie wiem czy pamiętasz, ale obiecałeś mi kiedyś gwiazdkę z nieba. Hah, pewnie nie. Byliśmy wtedy pijani. Znaczy, Ty byłeś bardziej, bo ja mam strasznie słabą głowę do tego, ale nieważne. Lezelismy wtedy na jakiejś górce, nie pamiętam gdzie to było. Kiedy przerwociłem się na bok, Ty się we mnie wpatrywałeś. Powiedziałeś wtedy, że nigdy nie widziałeś, aby ktoś miał całą galaktykę w jednej parze oczu, tak jak ja. Zarumieniłem się i gdy odsuwałeś moje ręce z mojej twarzy, powiedziałeś, że mógłbyś sięgnąć dla mnie gwiazdy z nieba, bylebym był szczęśliwy. To było okropnie ckliwe, wiesz? Ale to właśnie dlatego zawsze Cię kochałem. Potrafiłeś tak mi dosładzać, że czasem bałem się wyjść na deszcz, żebym się nie rozpłynął jak cukier, kiedy parę kropelek spadnie na mnie.
Mógłbym usłyszeć coś podobnego, ten ostatni raz, by nie czuć się już tak źle, jak czuje się teraz?
Dobrej nocy, Ggukie.

Twój TaeTae~





wake up, honey || taekook✓Where stories live. Discover now