~Kiedy wywalisz się na chodniku... ~

Grecja 5

Jakoś łatwo mi się wstało. Ubrałam się i razem z dziewczynami poszłam na śniadanie. Śniadania są tu ok, ale szkoda, że nie ma ciemnego pieczywa, owoców i warzyw... Wiem, że być może Grecy tak jedzą, bo jak byłam w Paryżu nie było praktycznie wcale warzyw i owoców na śniadania. Ale mimo wszystko to nie jest do końca moje żywienie, ale no jem co jest. My z naszego pokoju ciągle piszemy do naszej Pani wychowawczyni z obozu, współczuję jej, że dała nam swój numer XD Co najmniej raz dziennie do niej piszemy XD Śmieszy mnie to, że jeden obóz, a ja jestem bogatsza o dwa numery Natalek XD A już jedną znam z Wawy i mam jej numer i nie wiedziałam jak je wszystkie zapisać XD
Całe przedpołudnie spędziliśmy miło nad basenem, bo mieliśmy wybór, albo basen, albo plaża. Ja wolałam basen, bo mam okres, a na basenie przynajmniej sobie nogi pomoczę. Było supcio, pogadałam z fajnymi osobami, pierwszy raz jadłam loda-batonika. Założyłam moją nową bransoletkę i wygląda cudnie, no. Na lunchu był przepyszny ryż z sosem, aaaah w końcu coś dobrego XD I robią się większe upały, więc musimy pić 3 litry wody :))) Dziś jakby o północy jedziemy do Aten, więc mam nadzieję, że będzie fajnie. Zostało mi troszkę ponad 50 euro, nie wiem na co ja wydałam, bo miałam 210 XDDD Na czy 80 poszło na wycieczki fakultatywne, ale resztę jakimś cudem wydałam. Na czy to jest bardzo możliwe XD W Atenach pewnie coś kupię, albo kilka cosi, a to co mi zostanie to będę miała na wydawanie na resztę dni. Chyba 3 dni by mi zostały i muszę mieć około 10 euro na prowiant, w drogę powrotną. Chyba się idealnie wyrobie z tym hajsem. Przynajmniej mam nadzieję, że mi nie zabraknie.
Od godziny 16 mieliśmy grę na mieście. Musieliśmy z grupach wykonywać różne zadania. Było super, mam mnóstwo zdjęć, film jak tańczymy grecki taniec, czy jak śpiewamy na plaży disco polo XDD Było super i poznałam wiele nowych osób.
Graliśmy do mniej więcej 18, byliśmy 2, ale wyniki oficjalne będą dopiero jutro. A potem po kolacji- uwaga, dobrej kolacji- poszliśmy na miasto. I się zaczęło. Poszliśmy do klubu. Około 15 osób nas, ja z koleżanką zamówiłyśmy pizzę za 4 euro, a reszta waliła drinki. Ja wtedy nie brałam, bo 1 nie było mnie stać, 2 ja często po alko odwalam, więc no... Ale było super, poszliśmy nawet w nocy- mieliśmy czas na mieście do 23- na plażę oglądać gwiazdy XD A potem ja sprintem do pokoju, się myć i pakować, bo o 0.30 jechaliśmy na Ateny, ale to oczywiście już kolejny dzień...

Greckie eurosy fajnie wyglądają.