Grecja 7

22 1 7
                                    


Ledwo co każda z nas wstała, ja po tych Atenach byłam nieżywa, więc no XD Zjadłam troszkę śniadania i o 10, jak zawsze, poszliśmy na plażę. Razem z innymi dziewczynami i chłopakami graliśmy 2h w uno XD Było śmiesznie, ja niestety nie mogłam się kąpać, ale i tak poszli tylko na chwilkę do wody. Potem w końcu poszliśmy z tej plaży. Ogólnie mogłabym siedzieć, ale musiałabym mieć mocny filtr i dużo wody, którą mogłabym dać do cienia, aby nie była ciepła. Bo nawet jak jest w plecaku to się nagrzewa i to mocno. Następnie był lunch. O dziwo znowu dobry, naprawdę ze smakiem się zjadło. A jak podali jeszcze arbuza, to wszyscy się rzucili XD Dosłownie i w przenośni... No i siesta do 16.
Pani nam powiedziała, że wyjeżdżamy z Grecji w czwartek wieczorem, ale wymeldowanie podobno mamy mieć albo o 9, albo 11. Mam nadzieję, że to drugie, bo niektórzy o 9 dopiero wstają... Więc tak naprawdę zostały nam dwa dni, bo nie wiadomo co będziemy robić w ten czwartek. A bardzo możliwe, że będziemy tyle godzin po prostu siedzieć na zewnątrz... -,-
Następnie był basen i super się bawiłam. Niestety chłopcy ochlapali mi ubrania, w których miałam zamiar iść na miasto. Ale trudno, było śmiesznie. Chłopcy od nas wrzucili do basenu panią przewodnik i kilku facetów z hotelu XD Było bardzo śmiesznie. Jakoś jesteśmy zgraną grupą. A półtorej godziny po kolacji, która też była dobra (co się dzieje xd) poszliśmy na miasto, yay. Tego mi było trzeba, bo jeden dzień mnie nie było i się stęskniłam XD
Kupiłam sobie dwa drinki i poszliśmy na plażę w nocy. Siedzieliśmy sobie, piliśmy i rozmawialiśmy. Trochę mnie wcięło. Bo to są takie drinki w butelkach, wzięłam dwa różne. A one dość słodkie.
Potem o 23 tańczyliśmy belgijkę z opiekunami XD I wszyscy wskakiwali do wody po tym jak chłopcy wrzucili Pedro do tego basenu XD Oczywiście, była muzyczka i tańczylam sporo :> Było super, w ogóle podeszłam do jakiegoś chłopaka z naszego obozu i zapytałam czy ze mną zatańczy, on, że jasne i już rękę mi podaje, ja omg miłość. A tak na serio, to spoko gościu. Tańczyłam nawet z opiekunem. Trzymam go już za rękę, mówię dobry wieczór z tym swoim uśmieszkiem, on dobry wieczór i jeszcze mnie odprowadza do drugiej osoby, ja OMG jaki profeszjonalista.
Mieliśmy potem wbić do apartamentu chłopaków. Ale się nie udało, bo pilnowali, a o 5.30 musiałyśmy wstać z laskami, bo szliśmy na wschód słońca...

30 musiałyśmy wstać z laskami, bo szliśmy na wschód słońca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spodobał mi się strój na miasto mój:>>>

Ps. Sorki, opóźnienie 2 dniowe ma ten post, więc pojawią się dwa naraz.

~Kiedy wywalisz się na chodniku... ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz