¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.
Przezspotkaniem, na które mnie zaprosiłeś bardzosię stresowałem. W końcuniemieliśmy ze sobążadnegokontaktuodbardzo dawna, a ja wciąż odbierałem od Ciebie sygnały, żeznać mnie już nie chciałeś.
Doskonale pamiętam, żeatmosferabyła niebywale gęsta, ale tylko z początku. Potem, gdy zjedliśmy po cieście (które nie byłowcale takie najlepszejak inni mówili), rozmowa toczyła sięjuż sama, z czegobyłemzadowolony.
Obaj chyba niewiedzieliśmynawet, w którymmomencieznaleźliśmysię u mnie i to w dodatku w moim łóżku, bezubrań.
Tamtą noc zapamiętamdokońca życia, bo kochaliśmy się tak długo, czule, a przedewszystkimtęsknię, jakbyśmy nie mogli sięsobąnacieszyć. Choć tak właśnie w rzeczywistościbyło.