Warkoczyki i pudding do szczęścia; (Tamaki Yotsuba x Reader)

70 2 5
                                    

Kiedy w ciężkim i mocno wyczerpującym życiu idoli, którzy niemal non stop muszą poprawiać swoje umiejętności na scenie, następuje przerwa, trzeba to jak najlepiej wykorzystać. Każdy członek grupy Idolish7 umie ją wykorzystać na swój sposób, niektórzy nawet podczas wolnego czasu są aktywni, inni myślą tylko o spaniu i zregenerowaniu sił. Tamaki niemal zawsze wybierał tę drugą opcję. Tego razu jednak budząc się o godzinie piętnastej i widząc wiadomość od swojej dziewczyny -Aoi- o treści "Odwiedzę cię dzisiaj, w porządku?", zerwał się z łóżka tak szybko, jak jeszcze nigdy. Odpisał jej skromne "Kup pudding  po drodze~" po czym poszedł przysłowiowo ogarnąć się. 

Nie miał zbytnio czasu na porządkowanie pokoju, dlatego większość bałaganu została w stanie nienaruszonym. On jednak przebrał się i miarę doprowadził do porządku swoją twarz. Podczas dość uporczywej walki ze swoimi potarganymi włosami usłyszał dzwonek i poszedł otworzyć. Widząc uśmiechniętą w progu jasnowłosą odwzajemnił gest. 

-Masz pudding? -inne pytanie z ust chłopaka byłoby nieco dziwnie. Zawsze o to pytał jako pierwsze.

-Przepraszam, za późno przeczytałam wiadomość... -udała smutną, aby sprawdzić czy chłopak się nabierze. 

-No trudno. Bez niego nie wchodzisz. -również odparł żartem z nieco cwaniackim wyrazem twarzy. 

-Zaraz zacznę myśleć, że jesteś ze mną tylko dla puddingu... 

-Przecież żartowałem... -roześmiał się na jej strapioną minkę, a ona sięgnęła do swojej torby, wyciągając dwa opakowania słodkiego deseru. 

-Ja też~ -uśmiechnęła się, a po chwili poczuła, jak Tamaki wciąga ją do środka korytarza, po czym mocno przytula. Jego ciepłe ramiona silnie trzymały ją przez kilka sekund, a ich cichy śmiech rozbrzmiewał w około. 

Po chwili chłopak stwierdził, że usiądą razem w salonie. Chciał jej pokazać efekty ostatniej sesji zdjęciowej ich grupy robionej kilka dni temu. Aoi usadowiła się między jego nogami w dość mocnym objęciu w pasie przed ekranem laptopa. Oboje zaczęli przeglądać zdjęcia, zajadając się swoją ulubioną przekąską bez której ich spotkanie było niemal niemożliwe. Dziewczynie bardzo podobały się fotografie wszystkich członków, jednak wiadomo, które najbardziej przykuwały jej uwagę. 

-Kiedy w końcu nowa piosenka? Już po nocach czasami nie śpię... 

-Już niedługo. Jeszcze trochę i obiecuję, że się doczekasz. -pocałował delikatnie jej policzek, uśmiechając się przy tym łagodnie. 

-Mam nadzieję, że przykładasz się do śpiewu i tańca. -odparła nieco poważniej mając nadzieję, że jego momentami aż przerażająco leniwa natura nie weźmie nad nim góry. 

-Wiem, że czasami nie da się mnie ruszyć z miejsca, ale odkąd mam ciebie staram się bardziej. I powiem ci, że wszyscy dosyć się zdziwili. 

-Miło to słyszeć... -słysząc jego wyznanie jej policzek przybrał uroczy, różowawy odcień. Poczuła na swojej talii delikatnie mocniejszy uścisk. -Cieszę się, że mogę mieć na ciebie dobry wpływ. 

-Zwłaszcza jak przynosisz mi słodycze to warto... -mruknął niebieskowłosy, a dziewczyna pstryknęła jego nos palcami. Ten w odpowiedzi mruknął donośnie.  -Ała...

-Uważaj bo zaraz przestanę ci je dostarczać. -odparła nieco oschle. 

-Nie zrobiłabyś mi tego. Jak ich nie jem albo nie mogę ich kupić ani dostać jestem strasznie nieznośny. 

-Bardziej nieznośny jesteś, kiedy się nie wyśpisz. -zaśmiała się krótko. -Wstałeś dopiero po południu, mam rację?

-Nie mówmy o tym... Ale tym razem to był sen po bardzo długiej, wyczerpującej pracy... -przeciągając przymiotniki chciał zaznaczyć jak praca ich grupy w ostatnich dniach była długa i wyczerpująca. Spojrzał na nią, mrużąc lekko powieki i wzdychając głęboko. -Nie miałabyś ochoty na drzemkę?... 

Anime Idol (One shots) PLWhere stories live. Discover now