C14 ~<Min Yoongi>

35

Obudziłam się w jakimś pokoju. Moje ręce były związane łańcuchem, który był przytwierdzony do ściany. Pomału podniosłam się do siadu rozglądając się po pokoju. Pomieszczenie było małe i ciemne. W niektórych miejscach na ścianie, można było zobaczyć odciski rąk i jakieś bazgroły. Jednym słowem, pokój był straszny. 

Kiedy się trochę otrząsnęłam, zaczęłam grzebać w zamku od łańcucha, aby go ściągnąć. Jednak się nie udało. Wstałam z łóżka i zaczęłam krzyczeć.

T/I- Halo!! Jest tam ktoś!!? Pomocy!!

Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Szybko wróciłam na miejsce biorąc do ręki poduszkę. Po chwili ktoś wszedł do pokoju.

Jackson- Oh już się obudziłaś.- uśmiechnął się i położył obok mnie jakąś wodę i batonika.

T/I- Dlaczego to zrobiłeś? Wypuście mnie stąd!

Jackson- Nie mogę. Jesteś mi potrzebna.- oparł się o ścianę. 

T/I- Czego ode mnie chcesz?- skrzywiłam się. 

(Polecam serial⬆️ "Tell me a story")
(Jak ktoś oglądał to gratki💖)

Jackson- No wiesz. Masz ładną buźkę...nogi w miarę. Dupa i cycki też. - podszedł do mnie i pogłaskał mnie po głowie.

T/I- Nie dotykaj mnie- odsunęłam się. 

Jackson- Spokojnie. Nie będę cię dotykał, bo będzie robił to ktoś inny. Więc musisz się przyzwyczaić skarbie.- powiedział i wyszedł.

Siedziałam skulona na łóżku i nie wiedziałam co mam robić. Zaczęłam płakać, a po chwili znowu wstałam i zaczęłam krzyczeć z nadzieją, że ktoś mnie usłyszy.

Pov Suga

Jhope- Ona nie powinna już wrócić?

Namjoon- No właśnie to trochę dziwne.

Suga- Pójdę jej poszukać. Poczekajcie tu- zacząłem iść w stronę łazienki, modląc się, żebym zobaczył tam całą zdrową T/I. Kiedy byłem na miejscu, bez ostrzeżenia wszedłem, nawet nie patrząc na to, że to damska toaleta.

Zacząłem otwierać drzwi każdej kabiny, ale nigdzie jej nie było.

Suga- Kurwa!!!- uderzyłem ręką w drzwi i wybiegłem z pomieszczenia.

Tae- I co? Gdzie ona jest?

Suga- Nie ma jej! 

Jimin- Dobra słuchajcie, trzeba ją znaleźć.

Kook- Ja i Jimin poszukamy tu, a wy idziecie tam- wskazał palcem gdzieś dalej, a po chwili wszyscy poszli w wyznaczone miejsca. Zaczęły się poszukiwania T/I.

Pov T/I

Leżałam na łóżku i myślałam nad tym wszystkim. Tak bardzo chciałabym stąd wyjść.

Jackson- Jak się spało?- wszedł do pokoju. 

T/I- Spierdalaj.

Jackson- U wow. Dobra, nie mam czasu się z tobą drażnić, chociaż tego chce. Muszę gdzieś wyjść, więc żebyś nie uciekła...- wyjął z szafki małą buteleczkę i strzykawkę.

T/I- Nie proszę...będę cicho, tylko proszę nie wstrzykuj mi tego!- krzyknęłam przerażona.

Jackson- Taka praca skarbie- podszedł do mnie i szybkim ruchem wbił mi igłę w szyje.

______________
Dobranocka!!🥰