Rozdział króciutki, jak ilość mojego czasu 😂 Ale 30.06 kończę sesję więc wtedy powinnam pisać już regularnie - a tak przy okazji, to opowiadanie piszę już mniej więcej od roku 💪💪
________________________________________________________________________________
Minęło półtora roku, od kiedy Sasuke uciekł z Wioski, a Naruto wyruszył z Jiraiyą na trzyletni trening. Maya też rozpoczęła dodatkowe treningi, które prowadził jej Tenzou, aby opanowała kontrolę nad technikami drewna.
-Za wolno! Skup się, dziewczyno! - zawołał Tenzou chwilę przed tym, jak drewniana kłoda uderzyła Mayę w brzuch.
Dziewczyna skrzywiła się z bólu i spojrzała na niego oskarżycielsko.
-Nie moja wina, że jesteś słabym nauczycielem. - parsknęła.
-Tak, pewnie. Najlepiej zwalić na mnie. - odparł kpiąco Tenzou - Po prostu musisz przyznać, że nie we wszystkim jesteś najlepsza.
-Ha! Chciałbyś!
-Drzewny klon? - zapytał sam siebie Tenzo, gdy stojąca przed nim dziewczyna najpierw zamieniła się w drewno, a później zniknęła.
Ich walka trwała dalej. Jak zwykle podczas ich treningów, Maya mogła używać tylko żywiołu drewna, choć poza treningami z Tenzou, trenowała również kontrolę nad technikami wody i ziemi, które od teraz również należały do jej natury czakry. Maya mogła zacząć treningi tylko dlatego, że Tsunade regularnie kazała zażywać jej lek, który miał wspomóc jej serce, osłabione przez zakazaną technikę.
Gdy kończyli trening, nad ich głowami przeleciał ptak posłaniec, wzywający ich do biura Hokage.
Na miejscu spotkali Kakashiego i Gaia. Jak szybko się okazało, na tę misję mieli wyruszyć we czwórkę.
-Waszą misją będzie ochrona VIP-ów. - zaczęła Tsunade - To aktorzy grający do nowego filmu na terenie Kraju Ognia. Kakashi, ty będziesz dowodził. Jedną z aktorek jest Kazahana Koyuki, daimyo Kraju Wiosny, dawnego Kraju Śniegu. Wysłałam cię już na misję z nią związaną.
Z powodu jego maski, Maya nie była tego pewna, ale wydawało jej się, że policzki Kakashiego stały się nienaturalnie czerwone.
-Hai, to było chwilę przed tym, jak Naruto wyruszył na swój trening z Jiraiyą.
Tsunade kiwnęła głową i spojrzała na trzymany w rękach dokument.
-Dokładnie. Szczegóły przedstawi wam zleceniodawca. Tenzou, pójdziesz z nimi, więc będziesz mógł nadal trenować Mayę. Po drodze wymyślcie sobie pseudonimy. Nie chcemy, aby zbyt wiele osób dowiedziało się, że poza Wioską są nasi najsilniejsi jonini. To wszystko.
Shinobi skłonili się i wyszli z biura.
-Za godzinę przy głównej bramie. - rozkazał Kakashi.
Pozostali skinęli głowami i natychmiast ruszyli do swoich mieszkań, aby się przygotować.
Na plan filmowy dotarli przed wieczorem. Jak szybko się okazało, reżyserem był niewysoki mężczyzna w czerwonych włosach.
-Nazywam się Shitsumon Shiroi. Miło mi was poznać. - powiedział reżyser, lekko się kłaniając.
-Nam również jest miło. - odparł Kakashi, oddając ukłon - Nazywam się Hon Shio, to są Daigaku Shinbun, Taberu Tate, oraz Ongaku Uta. - powiedział, wskazując kolejno na Tenzo, Gaia i Mayę.
Shinobi pokłonili się na powitanie.
-Bardzo się cieszę, że już dotarliście. Zaraz do was wrócę, ale teraz muszę was na chwilę przeprosić. - powiedział Shiroi.
CZYTASZ
Powrót Namikaze
FanfictionMała dziewczynka trafia do Wioski Liścia, aby zostać ninja, tak jak jej ojciec oraz kuzyn. Nigdy nie miała łatwo. Odkąd skończyła cztery lata, wielu ludzi pragnie jej śmierci. Dlatego trenuje codziennie, aby pokazać światu, że nie warto jej atakować...