Dialog Dziewiąty

761 47 2
                                    

Ale na pewno nie zostaniemy dziadkami?

– Daj spokój, Hermiona. Są ze sobą dopiero kilka miesięcy, pewnie jeszcze nawet nie myślą o seksie. No nie, Malfoy?

– ... 

– Malfoy?

– ...

– Ty coś wiesz.

– Obiecałem im, że nikomu nie powiem.

– To wymigaj!

– Nie, Granger, nawet dla ciebie nie zdradzę własnego syna. Dopiero zaczął mi znów ufać, nie mogę tego zaprzepaścić.

– Ale to ważne dla ich przyszłości. Musimy z nimi o tym porozmawiać i ich... uświadomić!

– Są doskonale uświadomieni.

– Niby w jaki sposób? 

– Już z nimi o tym rozmawiałem.

– Jak to z nimi o tym rozmawiałeś?

– Tak to. 

– Malfoy…

– Nie, Weasley, mówiłem już.

– Czyli że oni…

– Przecież słyszałaś co powiedział!

– Słyszałam, ale to do mnie nie dociera. 

– Nie zawracaj sobie tym już swojej rozczochranej główki. Nie są głupi.

– Skąd w ogóle u ciebie pomysł przeprowadzenia z nimi takiej rozmowy?

– Po prostu uznałem, że zaszła taka konieczność.

– …

– …

– …

– O Boże.

– Nie mów…

– O Boże...

– Przyłapałeś ich?

– Skończcie już.

– Jakim cudem?

– Powiedziałem, że niczego wam nie powiem.

– Co za różnica, skoro już wiemy?

– Jest różnica, bo sami się domyśliliście

– Nie wyobrażam sobie jak mogłeś… Nie zapukałeś?

– Pukałem, ale najwyraźniej nie usłyszeli!

– Musiałeś tam w takim razie wchodzić?

– Merlinie, Weasley, skąd, do cholery, mogłem wiedzieć? 

– Na pewno się domyślałeś albo chociaż podejrzewałeś…

– Zaraz, zaraz, dlaczego macie do mnie o to pretensje?

– Nie zrozumiesz, Malfoy, bo to nie dotyczy twojej córki.

– Ale dotyczy mojego syna.

– Ale to nie to samo.

– Tak? A to dlaczego? Czyżby popęd seksualny u młodych dziewcząt był w waszej rodzinie tematem tabu?

Oczywiście, że nie!

– A nawet jeśli tak, to w twojej rodzinie musi być zupełnie odwrotnie! Ale czemu się tu dziwić, Scorpius to twoja wierna kopia!

– Nie wyciągaj teraz plotek o mojej rzekomej rozwiązłości! Obaj doskonale wiemy, który z nas jest tu większym Casanovą!

– Ron? O czym on mówi?

– Bredzi, nie zwracaj na niego uwagi.

– Nie powiedziałeś jej? Cholera, świetny z ciebie mąż, Weasley, w ogóle się nie dziwię, dlaczego się rozwodzicie!

– Ostrzegam cię Malfoy!

– Brown, Vane, Patil, Abbo-

– …!

– …

– !!!

– …

O BOŻE, RON!

– …

– SPETRYFIKOWAŁEŚ GO!

Love has no age [dramione]حيث تعيش القصص. اكتشف الآن