| 15 | Jedynastka

2.4K 124 191
                                    

Po wczorajszym dniu Mike postanowił że spotka się z El. Wczoraj wykonał do niej jak on to powiedział bardzo ważny telefon aby sie spotkać w jej ulubionym miejscu. Dokładniej w galerii. Gdy Mike był już na miejscu czekała na niego Jedynastka. Przywitali się i przeszli do sedna
- Umm.. Może nie tak od razu - powiedzial zestresowany - Chodźmy na lody okej? - spytał a dziewczyna była zdezorientowana lecz się zgodziła
- Okej... Ale co się stało Mike?
- Powiem ci ale to zaraz.. - powiedział lekko przygnębiony bo nie wiedział jak to zrobić by nie skrzywdzić dziewczyny. Gdy już byli w Ahoy gdzie przywitali ich Steve i Robin usiedli z wybranymi przez siebie lodami na krzeselka.
- Ja wiem że to może być dziwne.. Bo niby ważne spotkanie i w ogóle a zabieram cie na lody. I chciałbym powiedzieć że bardzo cie przepraszam i czas spędzony z tobą był naprawdę świetny i-
- Mike? O co ci chodzi? - powiedziała cicho dziewczyna
- J-ja.. Musimy skończyć nasz związek. - powiedzial a Nastka patrzyła na niego z niedowierzaniem.
- Chcesz.. Ze mną zerwać? Tak po prostu? - powiedziała smutna
- No tak.. - zaczął - Ale ja naprawdę nie chciałem cię skrzywdzić
- Ale dlaczego..?
- Po prostu.. Nie spotykamy się nawet, rzadko ze sobą gadamy a jak się spotykamy to tylko się całujemy.. Zero rozmowy - powiedział
- Ale.. Przeciez możemy to zmienić.. Mike! - krzyknęła dziewczyna gdy zobaczyła że nastolatek oddala się od niej
- Nie Nastka. Nie zacznę tego od nowa przepraszam
- No ale Mike! - krzyknęła z łzami w oczach a Mike się coraz bardziej oddalal - Mike.. - powiedziała sama do siebie cicho i zaczęła płakać

Tymczasem u Willa. Will dopiero wstał dopiero z łóżka. Poszedł zjeść śniadanie. Umył zęby, łeb i poszedł pod prysznic. Po skończeniu rutyny poszedł się przebrać i zszedł na dół oglądać telewizję. Tym razem jego mamy nie było w domu. A jego przyjaciele po południu wracają do miasteczka. Nagle usłyszał pukanie do drzwi. Sprawdził przez wizier kto to i to był Mike. Otworzył szybko drzwi nie zwracając na to jak wygląda (miał mokre włosy, jego kości policzkowe i kształt twarzy ostatnio się wyostrzyl). Will sam niewie co się stało ale Mike rzucił się na niego jakby go nie widział przez rok. Zaczął całować Willa. Oczywiście chłopak odwzajemnił pocałunek po czym piegowaty wsadził mu język do buzi. Przerwy między pocałunkami były tylko po to by odetchnąć i nabrać powietrza ale gdy Will próbował się spytać o co kolwiek nastolatek od razu zaczął go całować. Ręką Willa pojawiła się na włosach Wheeler'a bawiąc się nimi. Za to ręką Mike'a wylądowała na talii Will'a. Mike prowadził powoli Byersa na łóżko dalej go całując. Po czym położył go i zaczął robić mu malinki na szyi na co chłopak cicho jęknął. Will jeszcze nigdy nie doświadczył takiego uczucia. Po tym chłopak poszedł do łazienki bo jak dla niego to za dużo wrażeń

- Japierdole.. Co tu się odjebalo? - zapytał sam siebie w tym czasie Mike zastanawial sie co zrobić by inni nie dowiedzieli się o związku jego i Will'a. Kochał nastolatka i nie wstydzi się tego związku tylko bardziej boi się nietolerancji w Hawkins. Po kilku minutach przyszedł Will z czerwoną twarzą
- Już jestem.. - powiedział
- Chodź - powiedział wskazując na kolana a Will się tylko spojrzał - No na co czekasz? - spytał uśmiechnięty nastolatek a Will usiadł na jego kolana okrakiem po czym wyższy chwycił jego podbródek tak by patrzył na niego
- Kocham cię Will - powiedział uśmiechając się
- Ja ciebie też - powiedział uśmiechając się i nagle usłyszeli głos z krótkofalówki. Był to Lucas.
- Hej. Nie długo już wracam do domu z Dustinem - powiedział
- Cześć Lucas - powiedział Mike - Umm.. To gdzie wszyscy mają się spotkać? - spytał Mike
- U ciebie w domu? - spytał
- No u mnie tak średnio może u Will'a?
- No spoko a on o wszystkim wie? - spytał chłopak
- Już to wcześniej zaplanowaliśmy..
- nic nie ustalalismy! - krzyknął cicho Will
- Czy to by-
- To u Willa! A i Nastki nie będzie
- Czemu jej nie bedzie- chciał dokończyć lecz usłyszał tylko do zobaczenia
- Coś dziwnego się z nim dzieje - powiedział czarnoskóry do Dustina

- Uhh - westchnął Mike mające rękę na czole
- Co się stało? - spytał Will
- Spodziewam się tego że będę mieć dużo pytań odnoście Jedynastki. - powiedział Mike - A tak mi się składa że nie chce mi się im tłumaczyć
- Rozumiem.. - powiedział Will nadal siedząc na chłopaku
- A ci nie za wygodnie tak w ogóle księżniczko?
- Nieee - odpowiedział poczym się zaśmiali
- Jak chcesz to mogę zejść - powiedział uśmiechając się
- Zostań. - powiedział Mike patrząc się na oczy niższego

CHCIAŁAM napisać dłuższy rozdział ale widzę że nie wytrzymacie haha więc postanawiam już wstawic dobranoc

Słowa: 746

crazy together » bylerWhere stories live. Discover now