9.

4.5K 64 30
                                    

KIEDY NIE MOŻESZ ZASNĄĆ

HYUNJIN

Hyunjin obudził się, słysząc twoje ciche pociągnięcia nosem. Podniósł głowę i spotkał go widok twoich czerwonych, opuchniętych oczu i plam łez na policzkach. Natychmiast usiadł spanikowany.

-Kochanie co się stało?-ujął twoją twarz w dłonie i całował twoje policzki, aż przestałaś płakać. 

-Nic mi nie jest Hyunjin..to tylko zły sen. Masz jutro pracowity dzień, idź spać.-spojrzał na ciebie, marszcząc brwi.

-Nie obchodzi mnie to, co będzie jutro. Nie będę spać, dopóki, ty nie poczujesz się lepiej. I tak nie mógłbym zasnąć, wiedząc, że jesteś zdenerwowana. Czy chcesz mi opowiedzieć o twoim śnie?

-Nie bardzo...po prostu wolałabym zapomnieć o tym..

Uśmiechnął się do ciebie, dodając ci tym otuchy i widoku, którego tak kochałaś. Chłopak wiedział, że byłaś słaba z powodu jego uśmiechu i nie mogłaś się powstrzymać przed odwzajemnieniem go.

-Myślę, że mogę ci z tym pomóc, kochanie.-wziął cię w ramiona i położył twoją głowę na piersi. 

Otulił cię dwoma rękami, żebyś czuła się bezpiecznie. Po kilku minutach zaczęłaś słyszeć jego kojący głos, kiedy śpiewał ci kołysankę. Śpiewał ci nawet po tym, jak zasnęłaś. Chciał mieć pewność, że nie będziesz mieć już koszmarów.

 Chciał mieć pewność, że nie będziesz mieć już koszmarów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

SEUNGMIN

Seungmin był obecnie w trasie. Nie było go około miesiąca i strasznie za nim tęskniłaś. Spojrzałaś na zegar i zdecydowałaś się do niego zadzwonić. Nie wiedziałaś, która jest godzina w kraju, w którym był i nie chciałaś mu przeszkadzać, gdyby spał. Jednak powoli samotność przejmowała nad tobą kontrolę. Już miałaś się poddać i napisać do niego, gdy telefon zaczął dzwonić. Zawsze wydawało ci się dziwnie ujmujące to, że twój chłopak wiedział, kiedy go najbardziej potrzebujesz. Odebrałaś telefon i spotkałaś się z jego wesołym głosem.

-Cześć skarbie! Tęskniłem za tobą tak..o mój Boże, poczekaj, jest u ciebie czwarta nad ranem, przepraszam..-nie mogłaś się powstrzymać, dlatego zachichotałaś.

-W porządku Minnie. Właściwie nie mogłam spać i właśnie miałam się poddać i zadzwonić..

-Dlaczego nie zadzwoniłaś do mnie wcześniej, mogłem pomóc ci zasnąć.

-Właściwie, to ja martwiłam się, że cię obudzę.-mimo że nie widzieliście siebie, mogłaś zobaczyć, jak marszczy brwi. 

Reakcje Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz