Przeszłość Belli

11 1 0
                                    

Pamiętam, kiedy mieliśmy z 8 lat byliśmy beztroskimi normalnymi dziećmi. Bawiliśmy się na placu zabawach. Jeff był moim najlepszym przyjacielem. Nasze mamy czasto spędzały ze sobą czas, więc tak naprawdę byliśmy skazani na siebie. Jeff był pierwszą osobą której ufałam. Z roku na rok coraz bardziej się lubiliśmy. Gdy mieliśmy około 15 lat wszystko się zmieniło...poszliśmy do nowej szkoły. Jeff nie był akceptowany przez większość osób. Z czasem miał tego dość. Osoby z klasy go skrzywdziły. Chcieli z nim wyjść tylko na dwór a co zrobili? Oblali jego twarz wybielaczem. Na szczęście mojego przyjaciela zabrało pogotowie i przeżył. Każdego dnia leżałam przy nim w szpitalu. On czuł się inny..po tygodniu wyszedł ze szpitala. Powiedział że chce pobyć trochę czasu sam, rozumiałam to więc dałam mu trochę przestrzeni. Po około trzech tygodniach napisał do mnie, pisał że tęskni. Chciał aby spotkać się na placu zabaw za czasu dzieciństwa. Gdy go zobaczyłam zaczęłam płakać. Mój Jeff wyciął sobie wieczny uśmiech. Mimo tego wszystkiego akcpetowałam go. Jeff zabrał mnie do jakiegoś miejsca. Było ładne, lecz ukryte.  Tamtego dnia Jeff mi podarował Bransoletkę "Forever Friends" jedną połowę miałam ja, drugą on. Wiedziałam że będziemy przyjaciółmi na zawsze. Był przy mnie kiedy moja mama umierała. Pocieszał mnie i mówił że będzie dobrze. Wierzyłam mu. Po śmierci mamy również zaczęłam zabijać tak jak mój przyjaciel. Gdy miałam 16 lat ktoś się do mnie dobierał. Jeff chciał mi pomóc i pomógł...Lecz zapłacił za to życiem. Po kilku tygodniach poznałam Zacka, pocieszał mnie. Do tej pory tęskniłam z Jeffem...Czas wrócić do rzeczywistości i przemyśleć co mam zrobić 💜

INNAOnde histórias criam vida. Descubra agora