ni19teen

662 67 1
                                    

- Twój lewy profil jest lepszy - Jeongguk mówi, gdy pewnego weekendowego dnia znajdują się w pobliskiej galerii artystycznej, a on próbuje zrobić idealne zdjęcia marudnemu Yoongiemu.

- Obydwa moje profile są brzydkie. Po prostu zrób te zdjęcia i chodźmy do domu - oburzony blondyn wzdycha, chcąc ułożyć swoje roztrzepane na czas sesji włosy.

- Nie dotykaj, hyung. Wszystko zniszczysz - Jeon jęczy przeciągle, uderzając go lekko w dłoń.

Yoongi jest ubrany w jasne, obdarte jeansy, specjalnie pobrudzone trampki, zwykłą białą koszulkę i flanelową, żółtą koszulę, które jest nałożona na niego asymetrycznie.

Szczerze mówiąc, dwudziestotrzylatek kompletnie nie wie, czemu ma służyć ta dziwna stylówka, której tłem jest pomalowany farbami mural, oświetlony niebieskimi reflektorami.

Jednak stara się nie narzekać. Spokojnie podąża za wskazówkami dwudziestojednolatka i pomimo tego, że całkowicie nie potrafi pozować, daje z siebie wszystko, chcąc w jakikolwiek sposób uszczęśliwić bruneta.

- Popatrz na mnie. Agresywnie. Jakbyś chciał mi przypierdolić - Jeongguk mówi to, siedząc na podłodze i nakierowując na niego obiektyw swojego aparatu.

- Twoje rady są do dupy - starszy chcichota, próbując skupić się na swoim zadaniu. Próbuje wyobrazić sobie coś, co ostatnio go zdenerwowało.

A tym czymś, są homofobiczni rodzice młodszego, których nawet nie zna. Pomimo tego, Yoongi przypomina sobie zapłakaną twarz bruneta, przez co gniewnie marszczy brwi, zaciskając pięści ze złości.

- Okeeej. Mamy to - dwudziestojednolatek wstaje z podłogi. - Wow... naprawdę ci to wyszło - dodaje, spoglądając w aparat. - Chyba nie jesteś serio zły, co nie? - pyta, następnie kładąc dłoń na policzku Mina, który automatycznie rozluźnia swoją twarz. - Niesamowite... - mówi. - W ciągu sekundy potrafisz popatrzeć na mnie oczami szczeniaka - Jeon szeroko się uśmiecha, lekko dostając z pięści w ramię od blondyna.

- Pieprz się - prycha, na co młodszy głośno się śmieje, chowając aparat do pokrowca. - I rusz się, bo jestem głodny - mruczy, ruszając przed siebie.

znajomi nieznajomi {jjk . myg}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz