twe2ty fi5e

673 64 14
                                    

- Dzień dobry, pani Min - Jeongguk mówi uprzejmie, kiedy wraz z Yoongim znajduje się w domu rodziców blondyna.

Dwudziestotrzylatek próbuje ukryć swój uśmiech, jednak niezbyt mu to wychodzi, przez co Jeon niezauważalnie dźga go w biodro.

Mama Yoongiego wita się z nim entuzjastycznie, po czym zaprasza dwójkę dwudziestoparolatków do salonu, gdzie wszyscy siadają do stołu, na którym stoją przygotowane dania.

- Mam nadzieję, że lubisz bulgogi - pani Min odzywa się po krótkiej chwili. - Yoongi nie przepada za wołowiną, ale pomyślałam, że przyrządzę trochę. To moje popisowe danie - dodaje, lekko się uśmiechając, na co Jeongguk kiwa prędko głową i odwzajemnia jej uśmiech.

Po dłuższej chwili dwudziestojednolatek przechwala kuchnię matki Yoongiego oraz prawi jej komplementy, przez co kobieta co chwilę się śmieje, czasami wtrącając skromne "Och, nie przesadzaj...".

Kiedy czterdziestoparolatka przechodzi do kuchni, by zaparzyć herbatę, Yoongi zaczepnie podszczypuje Jeongguka w udo.

- Jesteś taki poprawny - prycha, przymrużając oczy.

- Chcę dobrze wypaść przed twoją mamą, huh - młodszy wzdycha, strzepując jego rękę ze swoich nóg. - Chyba mnie polubiła, prawda? - pyta, jednak zanim Yoongi może mu odpowiedzieć, pani Min z powrotem pojawia się w salonie z trzema kubkami gorącej herbaty, które stawia na stole, siadając naprzeciwko Yoongiego i  Jeongguka.

- Powiedz mi, Jeonggukie, jak poznałeś się z Yoongim? - kobieta pyta po chwili, spoglądając na niego z zaciekawieniem.

- Wprowadziłem się do mieszkania obok, więc to nie było takie trudne - odpowiada, cicho parskając śmiechem. - Z czasem po prostu zacząłem do niego przychodzić. A teraz prawie że razem mieszkamy - dodaje, uśmiechając się szeroko, co pani Min odwzajemnia.

- Och, rozumiem - mówi. - Więc powiedzcie mi, chłopcy. Traktujecie się jako kto? - pyta ponownie, przez co obaj lekko się spinają.

- Znajomi - Yoongi odpowiada szybko.

Przypadkowo wbija paznokcie w wewnętrzną część swojej dłoni.

Jeongguk wymusza uśmiech, czując jak po jego ciele przechodzi nieprzyjemny dreszcz.

znajomi nieznajomi {jjk . myg}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz