Rozdział 2

1.3K 105 9
                                    

                                                      Rozdział 2.

Wygrać. Tego pragnie każdy z nas. Wygrać grę, w której uczestniczą ludzie jak i potwory. Skoro wszyscy są pionkami, ktoś musi nimi poruszać. Ktoś inny musiał wymyślić tą Piekielna Grę.

    Tak ją nazywają ludzie. Piekielna Gra, gdzie zabijasz i walczysz o przetrwania. Jednak nie wielu ma ambicje, aby wygrać. Niewielu wie, że w ogóle w niej uczestniczą. Są trzy zasady tej gry.

1.Przetrwaj.

2.Zabijaj.

3.Wygraj.

Przetrwaj za wszelką cenę.

Aby przetrwać zabijaj.

Idź po trupach po zwycięstwo.

   

W pewnej książce, którą kiedyś trzymała pewna złotowłosa dziewczynka o błękitnych oczach w białej sukience była hierarchia. Kochała ona lato, zimę, wiosnę jak i jesień. "Każda jest wyjątkowa." tak mówiła. "Każda na swój sposób jest piękna i zabawna." Kochała ona wszystko co piękne i brzydkie. Kochała zarówno ludzi i potwory. 

   I ktoś kiedyś podarował jej tą książkę. Były to czasy odległe nawet dla smoków. Marianna. Tak brzmiało jej imię. Wierzono, że imię to anioła było. Cóż za potężne są to istoty. Swą mocą i dobrocią przewyższają same smoki. Nadaj komuś imię anioła, a sam się nim stanie po śmierci. Tak właśnie wierzono. 

Hierarchia-kiedyś

Bóg

Śmierć

Diabeł

Dobre istoty

Złe istoty

Istoty ze skrzydłami

Potwory

Dziwne istoty

Ludzie

Nienaturalne zwierzęta

Zwierzęta

Hierarchia- dzisiaj

Bóg---> Anioły

Śmierć

Lucyfer---> Demony

SMOKI

Potwory

Zwierzęta magiczne

Zwierzęta

Magowie

Ludzie

   Kiedyś ludzie byli bardziej znaczący niż dzisiaj. Jednak mimo, że są teraz mało ważni są ważnym elementem życia. 

   Pewnej nocy.  Gdy księżyc już wisiał na niebie, a gwiazdy jasno lśniły. Pewna dziewczynka w białej sukience szła nad jezioro. Lustrzana woda odbijała drzewa, księżyc, gwiazdy i dziewczynkę w białej sukience, gdy pochylała się nad wodą. Jej niebieskie oczy lśniły, a malinowe usta wykrzywiły się w delikatnym uśmiechu. Usiadła na trawie przy brzegu jeziora i wzięła dużą książkę do rąk.

   Podobno był czas pewien, kiedy to istota ze skrzydłami przybyła. Zesłała ona ogień niebieski. Ludzie się radowali bo szczęście im przyniosła. Chcieli istotę tę zatrzymać na zawsze, aby zawsze im już szczęście przynosiła. Ona jednak odejść chciała. Ludzie płakali i błagali. Istota ze skrzydłami, jednak nie mogła zostać. Jeszcze raz przyniosła im szczęście. Następnie rozwinęła swe białe skrzydła by odlecieć. Kiedy ludzie to zobaczyli byli przerażeni, że ta istota chce ich opuścić. Rzucili się na nią. Związali ją. Aby nie odleciała odcięli jej skrzydła. Istota ta płakała. Nad tym co zrobili ludzie. 

Smoczy WędrowiecWhere stories live. Discover now