Rozdział 6: Widziałaś

1.8K 85 30
                                    

Byłam już na swoim ganku, ale zanim weszłam do domu usłyszałam krzyk mojej kuzynki.

- Kurwa Tim! Pomóż nam sprzątać! - zrobiła pauzę i znów zaczęła mówić - Obiecaliśmy rodzicom że pomożemy!

Weszłam do środka, ale nawet nie zwracałam uwagi na to co się działo w okół mnie. Od razu pobiegłam do swoich czterech ścian i rzuciłam się na łóżko. Ale mój spokój nie potrwał długo bo drzwi otworzyły się z hukiem, a w progu stanęła Olivia z Ashley.

- Gdzie ty wczoraj poszłaś z Devilem?! - była zła, ale ja nie zamierzam się jej tłumaczyć z tego co robię i z kim - I co ty masz na sobie?! - fakt. Dalej miałam na sobie ciuchy chłopaka.

- Daleko! A teraz wypad bo chcę zostać sama! - zamknęłam im drzwi przed nosem i je zakluczyłam.

- I tak się dowiem! - usłyszałem tylko jej głośny krzyk i schodzenie po schodach.

Dziś była sobota, a ja zamiast iść gdzieś się zabawić to siedzę właśnie w swoim pokoju i czytam „After". Kocham tę książkę i dlatego przerabiałam ją już chyba ze dwadzieścia razy. Po chwili do pomieszczenia weszła moja mama i rozsiadła się obok mnie.

- I jak się dziś czujesz? - spytała zatroskana. Na pewno właśnie wróciła z tatą, ciotką i wujkiem ponieważ byli na mieście.

- Dobrze. Przepraszam za wczoraj naprawdę nie chciałam tak po prostu wychodzić... - nie dokończyłam gdyż mama pokazała mi ręką bym zaprzestała swój monolog.

- Wiem już wszystko. Devil mi powiedział że jechaliście do jakiegoś parku i że spotkałaś ojca - zesztywniałam jak słup. Kiedy on jej to wszystko powiedział? Zapewne gdy spałam.

- Gniewasz się? - spytałam pół szeptem.

- Ależ skąd. Masz prawo wyjść gdzieś ze znajomymi - przytuliłam ją i czułam jak kobieta odwzajemnia uścisk.

- Tak strasznie cię kocham - powiedziałam po cichu.

- Ja ciebie też - usiadłam spowrotem na swoje miejsce i spojrzałam na rodzicielkę - A teraz chodź na dół bo musisz coś zjeść - spojrzała na zegarek, który znajdował się na lewym nadgarstku - Już szesnasta. Chodź zrobiłam gofry z czekoladą i truskawkami.

- I już się zrobiłam głodna - wstałyśmy na równe nogi i zeszłyśmy do kuchni.

Przy stole siedział Tim, Ashley i Olivia. Max niestety musiał wrócić do siebie, ale obiecał mi że wróci nie długo. Usiadłam obok kuzyna i nałożyłam sobie gofra, mama z tatą i wujostwem siedzieli w ogrodzie popijając drinki, które nasz tata przyrządził - przyznam, facet zna się na tym. Zaczęłam jeść swoje jedzenie a dwie dziewczyny na przeciw mnie, nie spuszczały ze mnie wzroku - musiałam się odezwać.

- No co? - spytałam zjadając kawałek słodkości.

- To gdzie byliście? - tym razem spytała kuzynka zakładając ręce na piersi. Musiałam im coś powiedzieć bo nie odpuszczą.

- U niego w mieszkaniu - powiedziałam i zabrałam się za konsumowanie. Obie brunetki spojrzały na siebie ze zdziwieniem w oczach.

Zanim coś powiedziały, zjadłam to co miałam na talerzu i zaczęłam iść w stronę swojego pokoju. Usłyszałam tylko głos mojej siostry.

- U niego w mieszkaniu?!

***

Próbowałam zasnąć, ale mi to nie wychodziło, tylko przekręcałam się z jednego boku na drugi. Spojrzałam na ekran swojego Iphona i doszło do mnie że wiercę się już tak ze dwie godziny. Położyłam się spać o dwudziestej, a za dziesięć minut ma byś dwudziesta druga. Odłożyłam urządzenie i znów przykryłam się kołdrą. Chciało mi się spać, ale powieki odmawiały posłuszeństwa. Usłyszałam jak mój telefon dzwoni, więc złapałam komórkę i spojrzałam na ekranik - Dzwonił Devil.

In The Shadow Of Your SoulWhere stories live. Discover now