Rozdział 4

1.1K 53 52
                                    

obudziłem się w ciepłuch objęciach bruneta , były wspaniałe... Spojrzalem na Maćka i powiedziałem sobie w ,,myślach'' :

-Uroczy jest... 

- Dzięki Patryś... - odpowiedział mi brunet i cicho cię zaśmiał 

- Kurwa powiedziałem to na głos ? - uświadomiłem sobie dopiero teraz co zrobiłem 

- No tak haha ... dobra ruszaj dupe zaraz idziemy do szkoły- powiedział i wstał z łóżka Maciek podszedł do szafy , wyjął jakąś bluze i mi rzucił 

- masz , przyda ci się - uśmiechnął się

 - tak tak , dziękuje - odwzajemniłem uśmiechMaciek zaczął się przebierać , spojrzał w lusto , chyba mu coś nie pasowało i postanowił zmienić koszulkę tak, zmienić koszulkę przy mnie, Zdjął ją, i zerknął na mnie, a ja wpatrywałem się w niego jak (zgubiłam określenie) 

- Patryk ? wszystko ok ? -zapytał unosząc jedną brew ~jak mam mu odpowiedzieć ? rozpraszał mnie...~

- Paatryk ?? halo? -

 Tak tak , wszystko okej - odpowiedziałem 

- nie przeszkadza ci chyba że się tutaj przebieram prawda - obrócił się w strone lustra i zaczął poprawiać włosy

 -nie nie... sory zamyśliłem się - odpowiedziałem z opóźnionym zapłonem 

- zamyśliłeś czy zapatrzyleś ? - spojrzał na mnie z lekkim lenny face 

- głodnemu chleb na myśli Maciuś - mówiąc to postanowiłem ruszyć dupe i wstać

- Zgodzę się z tym 

- ubrał koszulkę i do końca poprawił włosy ~zgadzam się z tym ? o co mu chodziło ?~

- dalej dalej , idziemy do szkoły księżniczko - odparł z lekkim uśmiechem - księżniczko ?

 gorzej ci ? - spytałem go , ~podobało mi się .. ale po co to mówi ?~

- boże debilu droczę się z tobą - lekko zaśmiał się pod nosem 

- ha ha ha... zabawny jesteś 

- No dobra idziemy do szkoły bo zaraz się spóźnimy - powiedział brunet 

- ide ide .... 

* Pod szkołą*

- No nareszcie nasze motylki przyleciały łaskawie do szkoły , a nasze motyki siebie już przelatywały ? - spytała ironicznie Kornelia 

- boże.... jeszcze nie - brunet głupio się uśmiechnął 

- jeszcze ? uuuuu - odpowiedziała na co ja się załamalem 

- Ej , a tej co znowu ? - zapytałem - że Olivia ? , ta zmieniła swój obiekt westchnień na jakiś czas

 - kurwa nareszcie moge bez problemowo zarywać do P....... - przerwał nagle Maciek ~o kogo mu chodziło ?~

- uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, Maciusiu , o kogo ci chodziło ? gadaj - spytała Kornelia opierając się o barjerkę 

- Nie - odparł i chciał wejść do szkoły ale ja złapałem go za nadgarstek 

- a ty gdzie się wybierasz ? pojebało cię ? - spytałem 

- Nie mieliśmy iść do szkoły ? odparł - co się stało ? 

-wczoraj nie byłeś chętny żeby tam iść 

- ale dzisaj jestem - widać było że jest smutny

 -Maciek kurwa chodź tutaj - przyciągnąłem lekko do siebie

- To my już pójdziemy- Powiedziała Kornelia ciągnąc za sobą Olivie która patrzyła na nowy obiekt 

- A my Maciek idziemy do parku 

- Po co ? - zapytał 

- bo idziemy pogadać , mamy pare spraw do obgadania mój drogi

 - No ok już idę...


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam mordeczki , sorka że taki krótki , ale jutro pojawią się minimum 2 okej ? hhshshsh 

✨420 słów✨


✖️Nie sprawdzane bo mi się nie chce✖️

DOOO JUTRAAAAAAAA

~Patryk... Kocham Cię...~ MxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz