Rozdział 16

10.3K 292 14
                                    

Melisa 16

Od wesela minęły trzy dni. Diego po tym jak opuścił salę nie wrócił już na przyjęcie. Nawet po mnie
nie przyjechał, ani nie wytłumaczył co było tak ważne, że mnie zostawił. Przez jeden dzień praktycznie
się do niego nie odzywałam, ale wieczorem starannie mnie przeprosił i choćbym chciała dłużej się na niego boczyć to nie potrafiłam. Może było to spowodowane tym, że dalsza cześć uroczystości u boku Luci nie była tak zła jak przypuszczałam. Tak jak obiecał bratu starał się pilnować mnie na każdym kroku co czasami mnie irytowało, ale co ja mogłam? Nasz pierwszy taniec przedłużył się do dwóch utworów, a ja nawet nie zauważyłam kiedy zaczęto grać inną melodię. Kołysaliśmy się delikatnie i będąc w swoich objęciach żadne z nas tego nie dostrzegło.
Zmieszałam się gdy dopiero pan młody przerwał nasz powolny pląs prosząc, abyśmy zamienili się partnerami. Zgodziłam się, bo co miałam zrobić? Tak naprawdę było mi to na rękę, ponieważ uchroniło mnie to przed niezręczną sytuacją. Resztę wieczoru spędziłam przy stole tłumacząc, że źle
się czuję. Nie miałam ochoty już na nic więcej. Dość, że przytłoczyło mnie to, że Diego mnie zostawił, to jeszcze nie udało mi się porozmawiać z ojcem. Dobrze jednak było go zobaczyć całego i zdrowego. To że się nie ukrywa to dobry znak. Oznacza, że nie jest na straconej pozycji w konflikcie, który musi rozwiązać. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Do domu wróciłam z Lucą. W czasie jazdy żadne z nas nie odezwało się słowem, bo o czym mielibyśmy rozmawiać? Oboje za sobą nie przepadamy, a zawieszenie broni było tylko chwilowe.

Wstaję z łóżka i idę zrobić całą poranną toaletę. Chciałabym skorzystać dzisiaj z basenu. W ostatnich dniach zaniedbałam pływanie, a przecież miałam wrócić do niego regularnie. Po wzięciu szybkiego prysznicu i zrobieniu delikatnego makijażu wybieram moją dzisiejszą garderobę. Standardowo są to krótkie spodenki i bluzka na ramiączkach. Błękitna koszulka którą dziś założyłam ma nieco większy
dekolt i odsłania rowek między piersiami. Zagryzam dolną wargę, bo Diego na pewno będzie
zadowolony z mojego ubioru. Uśmiecham się delikatnie na wspomnienie minionego wieczoru, który był bardzo intensywny. Teraz nie ukrywamy się jak dwoje nastolatków. Nie przeszkadza mi również,
że Luca może coś usłyszeć, bo doskonale wie co wyprawia się za jego ścianą, a poza tym i tak
przeważnie nie ma go w domu. No chyba, że Diego postanowi odwiedzić mnie w porannych
godzinach. Tak jak dzisiejszego dnia.

Wyszykowana schodzę na parter z zamiarem wypicia dobrej kawy. Jestem na ostatnim schodku gdy
słyszę cichą rozmowę Luci i Dario. Niestety jestem za daleko, aby zrozumieć o czym szeptają.
Podchodzę do ściany i wychylam głowę, aby mnie nie zauważyli. Moretti otwiera kluczem ostatnie
drzwi po czym mężczyźni za nimi znikają. Zastanawiam się co on tam ukrywa, choć pewne pomysły
przychodzą mi do głowy. Siłownia, magazyn, piwnica z więźniami. Jest tyle opcji, ale najbardziej
prawdopodobną jest ta ostatnia.
Ciekawość mnie zżera od środka kogo Luca tam przetrzymuje. Nie wiem czemu, ale coś ciągnie mnie,
aby sprawdzić co tam się dzieje. Wiem, że nie powinnam tego robić, ale zbliżam się do drzwi z
zamiarem zejścia do podziemi. Nie słucham głosu rozsądku, abym się wycofała, ponieważ siła
przyciągania zakazanego miejsca jest silniejsza.

Podchodzę do drzwi. Rozglądam się niepewnie po korytarzu i chwytam za klamkę, aby je otworzyć.
Rozczarowanie przychodzi szybciej niż przypuszczałam, ponieważ są zamknięte od drugiej strony. Coś
jednak mówi mi, że powinnam zainteresować się tym co się za nimi znajduje. Dziś mi się to nie uda,
ale będę próbować. Bardzo tym ryzykuję, ale mam przeczucie, że tam dzieje się coś złego. I mimo, że
wcześniej nie zwracałabym na to większej uwagi tak od kilku dni nieustannie towarzyszy mi uczucie,
że ktoś mnie tam potrzebuje.

Słyszę zbliżające się kroki i szybko uciekam do kuchni, aby nie zostać przyłapaną na... Szpiegostwie.
Bo jak inaczej to nazwać? Luca by się wściekł gdyby mnie tam przyłapał i nawet nie chcę myśleć co by
mi zrobił.

W pułapce uczuć ( Seria Mafijna #1)Where stories live. Discover now