Warta

444 22 5
                                    

-Doktorze co z nią?
-Jej stan się pogorszył. Musieliśmy ją reanimować.
-Jezu! Moje dziecko... - pod Panią Martha ugiely się nogi. W ostatniej chwili złapał ją Haz i Tom.
-Co dalej? - Chris przesunął się bliżej lekarza.
-Podelismy jej leki by ustabilizować ciśnienie, następnie bezpieczniej dla organizmu Jas będzie jak wprowadzimy ją w śpiączkę farmakologiczna.
-Jakie są szanse?
-Na razie mamy jakies piedziesiat na piedziesiat. Nie wiemy jak będzie radził sobie jej organizm.
-Czy będziemy mogli zobaczyć Jas?
-Niestety dzisiaj już nie. Będziemy się z państwem kontaktować. - doktor porzegnal się z grupą. A reszta niechętnie lecz wróciła do domu.

Mijały dni, Jasmine była cały czas w śpiączce

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mijały dni, Jasmine była cały czas w śpiączce.
Codziennie był u niej ktoś inny. Pełnili warte przy jej łóżku. Opowiadali co się dzieje.
Jas prawie nie było widać między tymi wszystkimi urządzeniami, kabelkami.
Nadia miała mieć sprawę w sądzie za porwanie i próbę zabujstwa. Jednak psychiatra który ja badał uznał ze jest niepoczytalna. Więc zamiast do więzienia wylądowała w zakładzie zamkniętym.
Tom i reszta mogli odetchnąć z ulgą jeśli chodzi o sprawę Nadii. Nadal jednak martwili się o Jas.
Praca Chrisa Toma i Jas została zawieszona do czasu polepszenia się stanu Jasmine.
Cala trojak codziennie dostawała telefony z zapytaniem czy coś się zmieniło od całej ekipy filmowej.
Wiadomość o Nadii i tym co się stało w lesie trafiła do mediów. Pod szpitalem w którym była brunetka 24/7 stali fotoreporterzy próbujący dowiedzieć się co się dzieje lub liczyli na zdjęcia któregoś z przyjaciół Jas.
Było to dla nich męczące jednak udało się załatwić wjazd do garażu podziemnego z drugiej strony budynku dzięki temu omijali główne wejście.

Było to dla nich męczące jednak udało się załatwić wjazd do garażu podziemnego z drugiej strony budynku dzięki temu omijali główne wejście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jas...mam nadzieję że słyszysz co do Ciebie mówimy...tak bardzo mi Ciebie brakuje...nigdy sobie tego nie wybaczę...moglem wtedy pod klubem nie rezygnować, mogłem jeszcze Cię zatrzymać...Jas...kocham Cię...tak bardzo mocno. - Tom delikatnie całował palce dziewczyny.
-Pan jeszcze tu jest? Pół godziny temu skończyły się odwiedziny. - do sali weszła pielęgniarka by podłączyć kroplówkę.
-Już idę. - Tom nachylił się ostrożnie i pocałował Jas w czoło.
Siniaki na jej ciele robiły się już żółte, opuchlizna już zeszła.
Gdyby nie łóżko szpitalne i cała aparatura, wyglądałaby jakby po prostu zasnęła.

Gdyby nie łóżko szpitalne i cała aparatura, wyglądałaby jakby po prostu zasnęła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tracę już zmysły...za dużo. Za długo to trwa... - Tom chodził po pokoju który zajmował Haz z Zendaya.
-Wiem Tom. My też...jeszcze Zen... To dziwny czas. - skończył szybko blondyn.
-Co Zen? - Tom nagle się zatrzymał i przestraszony zapytał przyjaciela obserwując go uważnie.
-Nic, nic.
-Jestesmy przyjaciółmi od zawsze...mow co sie dzieje...poklociliscie się??
-Nie, nie...to nie to...eh...powiem Ci ale na miłość boską nie wygadaj się nikomu....to jeszcze nie jest pewne ale Zendaya jest chyba w ciąży... - Haz obserwował przyjaciela intensywnie próbując rozszywrowac jego myśli.
-Czemu wcześniej nic nie mówiłeś??
-Nie jesteśmy pewni, dopiero po niedzieli idzie do lekarza.
-Będziesz świetnym ojcem, masz wprawe stary... Boże będę wojkiem....- Tom uściskał przyjaciela, naprawdę się cieszył jego szczęściem.
-Czekaj czekaj...jak to masz wprawę? - zapytał Haz odsuwając Toma na długość ramion.
-Od dobrych kilkunastu lat musiałeś się opiekować mną i Jasmine. - zaśmiał się Tom wspominając wczesniejsze lata.
-To szkoła życia z Wami była. - poklepał przyjaciela po ramieniu.

~~
Na tym kończymy maraton.
Jutro mam nadzieję że uda mi się coś dla Was napisać jednak nie obiecuje na 100%
Czekam na komentarze.
Pozdrawiam
Joan B. 💋

Walka o jutro /Tom Holland Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz