Olga patrzy na świat bez złudzeń. Wakacje są po to, by trochę dorobić. Opieka nad parą staruszków nie zapewnia studentce zbyt wielu wrażeń, w przeciwieństwie do krótkich chwil, które spędza razem z Damiano.
Jedna impreza nadaje wydarzeniom szalony b...
Wszystko co dobre, prędzej czy później się kończy.
Historia Olgi i Damiano zrodziła się spontanicznie, podczas jazdy tramwajem. Trudno było o gorsze okoliczności, ale stwierdziłam, że muszę spróbować. Chaotyczna notatka w telefonie, krótkie przypomnienie znanych spraw kryminalnych, wreszcie plan opowieści — powiedzmy, że mogłam zaczynać.
Po prawie roku wróciłam do fanfików. I wiem już, że na tej jednej historii się nie skończy.
Ale, jak to zwykle bywa, opowieść nie miałaby racji bytu bez czytelników.
Chciałam powiedzieć: dziękuję.
Za słowa wsparcia, za każdy komentarz i gwiazdkę i pytania o następne rozdziały. Dziękuję każdej osobie, która podjęła się czytania.
Dziękuję Agnieszce za opowiedzenie mi o pracy w agencji opiekunek i przedstawieniu kilku opowieści ze swojej emigracji.