09. "don't talk shit about me"

1.1K 102 93
                                    

Nagłe poruszenie wywołało się w klasie w momencie, w którym ich wychowawczyni przeszkodziła w lekcji historii prowadzonej przez pana Mina

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nagłe poruszenie wywołało się w klasie w momencie, w którym ich wychowawczyni przeszkodziła w lekcji historii prowadzonej przez pana Mina. Szczupła ubrana w swetrową sukienkę w kolorze zgniłej zieleni kobieta wtargnęła do pomieszczenia z teczką z wypadającymi z niej kartkami. Jedna z nich upadła na podłogę, a pani Kiah zmuszona była do schylenia się i podniesienia jej.

Felix dobrze wiedział, co się właśnie szykowało. Serce w jego piersi biło mocniej, kiedy przypatrywał się całej sytuacji. Książę Hyunjin musiał być gdzieś w pobliżu, gdyż doskonale mógł wyczuć jego obecność przy sobie. To w pewnym stopniu go uspokajało, jak i było powodem jego stresu. Brązowowłosa kobiecina schyliła się w geście przepraszającym i zwróciła się do nauczyciela, którego lekcję właśnie przerwała.

— Wybacz, Hanwook — jeszcze raz wykonała szybki ukłon głowy, odgarniając swoje ciemne włosy, które naleciały jej na twarz — Klaso mam dla was istotne ogłoszenie. Proszę o ciszę — dodała, kiedy nadal nikt jej nie słuchał, gdyż uczniowie zajęci byli szeptaniem do siebie — Proszę o ciszę powiedziałam! Macie od dziś nowego kolegę w klasie — serce nastolatka prawie stanęło, mimo że doskonale wiedział o tym wszystkim. Sam go tu przyprowadził.

Uspokój się, Lee Felixie. Mówiłem, że nie masz się czym stresować, tak? Słyszę bicie twego serca aż z korytarza, opanuj się już.

— Skarbie, zapraszam, wejdź do klasy — blondyn nie mógł pohamować swojego cichego parsknięcia, które niekontrolowanie wydostało się z jego ust po usłyszeniu tego zdania.

Gdyby tylko wiedziała, do kogo się zwraca w ten sposób. Odwrócił się wokoło, sprawdzając czy aby na pewno nikt nie zauważył jego parsknięcia, ale każdy teraz na całe szczęście skierowany był w stronę nauczycielki, a także drzwi, w których dosłownie kilka sekund później pojawiła się postać diabła. Felix miał wrażenie, jakby wchodził w zwolnionym tempie.

A może to po prostu jego umysł płatał mu figle? W każdym razie książę wyglądał niesamowicie. Jego oczy spoczęły natychmiast prosto na tych należących do osiemnastolatka. Posłał mu słodki uśmiech, który z jakiegoś powodu sprawił, że serce Australijczyka trochę się roztopiło. Kiedy się postarał, potrafił być naprawdę urokliwy.

— Dzień dobry — to było jedyne co powiedział, a już po klasie przemknął długi, głośny pisk dziewczyn.

Felix przewrócił oczami, choć musiał przyznać, że to po prostu mała nutka zazdrości wdarła się do jego głowy. Teraz książę nie będzie już jego drobnym sekretem, czymś o czym tylko i wyłącznie on wiedział. Teraz wszyscy już wiedzą, że on istnieje i mają go za jednego z nich. Zwyczajnego, no może ponadprzeciętnie przystojnego ucznia liceum.

— Przedstaw się klasie, skarbie — wychowawczyni nadal nalegała, na co brunet posłał jej spojrzenie pełne politowania.

Co niby miałbym powiedzieć tym bachorom?

red lights ❦ hyunlix Where stories live. Discover now