Rozdział 13

25 2 0
                                    

Świetlica jest pełna uczniów czekających na cotygodniowy apel. Hałas utrudnia skupienie, więc idę usiąść przy jednym z komputerów na końcu sali. Powinnam oddać po południu kolejną pracę z psychologii i chcę jeszcze coś dopisać. Z metodologii badań dostałam kiepską ocenę, a Yeosang jeszcze gorszą. Tym razem muszę się postarać, ale rozprasza mnie Min Yoongi, który siedzi obok mnie ze spuszczoną głową i wpatruje się w komórkę, przesuwając kciukami po ekranie.
-Tak!- woła nagle, unosząc zaciśniętą pięść.
Ekran jego telefonu zapełnia się błyskającymi napisami i balonikami. Gra w jakąś grę.
-Wygrałeś coś?- pytam przyjaźnie.
-Tak! Pięć...Tysięcy...Funtów!-odpowiada z triumfalnym uśmiechem.
-Co takiego? Serio?
Spogląda na mnie jak na głupią.
-To nie są prawdziwe pieniądze, ale kiedyś nimi będą- mówi z przekonaniem. - To apka kasynowa. Kocham takie gierki. San mi ją polecił... Jest darmowa. Powinnaś spróbować... Ale ostrzegam :uzależnia.
-Okej- odpowiadam, wracając do pracy.
Jeszcze tylko tego brakowało, żebym uzależniła się od jakieś aplikacji hazardowej.
Z głośników rozlegają się dzwony kościelne i do sali wkracza dyrektor Kim. Wszyscy zajmują miejsca, a do mnie dociera, ile osób zebrało się wokół Sana. Przyciąga do siebie ludzi jak magnes, nawet tych, którzy zwykle trzymają się w swoich grupkach- piłkarzy, outsiderów, kujonów, geeków, graczy i hipsterów. Potrafi zjednać sobie każdego. Coraz więcej osób pojawia się na jego treningach po szkole. Zauważyłam, że niektórzy noszą nawet stroje i buty tej samej firmy co on. Wciąż się nie skusiłam na wspólny trening, chociaż Yeosang nie przestaje mnie namawiać. Praktykuje własną formę ćwiczeń, która polega na tańczeniu po sypialni do muzyki The Killers.
Apel trwa tylko dziesięć minut, ale drętwa przemowa Pana Kima sprawia, że wydaje się ciągnąć godzinę.
W końcu dyrektor życzy nam "udanej nauki" i chce juz wyjść, ale San wstaje.

Nowy ChłopakWhere stories live. Discover now