Rozdział 65

13 1 0
                                    

Wysuwam głowę spod kołdry. Co to za hałas? Brzmi, jakby jakiś ptak pukał dziobem w okno sypialni.

Przez zasłony nie wpada nawet promyk światła. Prawie oka nie zmrużyłam. Na samą myśl o dziwnym zachowaniu Sana muszę owinąć się ciaśniej kołdrą, żeby cała się nie trząść.

Znowu. Puk, puk, puk w szybę. Stękając, zwlekam się z ciepłego łóżka, żeby sprawdzić co to. Odsuwam zasłony i widzę, że na zewnątrz jest jeszcze ciemno i tylko żółty blask latarni oświetla oblodzoną jezdnię. Wzdrygam się, gdy o szybę uderza kamyk. Spoglądam w dół i dostrzegam na podjeździe Yeosanga, który macha do mnie, żebym otworzyła mu drzwi.

Otwieram okno i szepczę do niego nieprzytomnym głosem:

- Yeosang, co ty wyrabiasz? Co się stało?

- Otwórz drzwi, Y/N. Muszę ci coś pokazać - odpowiada szeptem, wydmuchując pióropusze pary.

Włączam komórkę i sprawdzam godzinę. Jest szósta dziesięć. Co on kombinuje? Telefon brzęczy, sygnalizując nowe wiadomości tekstowe i głosowe, wszystkie od Yeosanga, wysłane w nocy. Czytam pierwszego esemesa:

Zadzwoń do mnie. Muszę z tobą pogadać.

Pełna najgorszych przeczuć narzucam szlafrok i schodzę po schodach. Zbieram się na odwagę i otwieram drzwi.

Yeosang wpada do środka wraz z podmuchem lodowatego wiatru. Sprawia wrażenie... roztrzęsionego. Podekscytowanego. Policzki ma zarumienione z zimna, oczy mu błyszczą.

- Mama śpi - mówię, otulając się szlafrokiem pod samą szyję. Zaczynam szczękać zębami. - O co chodzi Yeosang? To nie mogło poczekać?

- Włącz laptopa Y/N. Musisz coś zobaczyć - niecierpliwi się.

Idzie za mną do mojego pokoju, tak jak robił to już setki razy, tylko że teraz jego obecność mnie stresuje.

Yeosang loguje się na swoim Facebooku i otwiera stronę Lenton Academy.

- Co właściwie chcesz mi pokazać? - pytam, przecierając zaspane oczy.

- Wiadomości, które dostałem od absolwentów tej szkoły. Przeczytaj je, Y/N. To szkoła w Somerset, do której podobno chodził San.

Wbijam wzrok w ekran i czytam wpis Yeosanga:

Cześć, czy ktoś mógłby mi pomóc? Próbuje znaleźć Choi Sana. To mój dawny kumpel, z którym straciłem kontakt. Chodził do Lenton Academy. Przeniósł się w lipcu po jedenastej klasie.

Pod postem wkleił zdjęcie Sana, które musiał skopiować z jego strony na FB.

Pod spodem są komentarze. Pierwszy pojawił się następnego dnia.

Znałem prawie wszystkich z tego rocznika, ale tego kolesia nie poznaję.

Następne wpisy pojawiły się kilka minut później.

Dziwne. Chodziłem do Lenton Acadey od siódmej do jedenastej klasy i go nie znam.

Zapamiętałabym takie cicho, gdyby chodził do jedenastej klasy. Średni poziom w Lenton był dołujący. :(

Ja też go nie znam, ale jeśli masz jego numer, to podaj.

Potem Yeosang zamieścił zdjęcie z balu absolwentów, na którym San pozuje w smokingu w otoczeniu kolegów z klasy.

Może teraz? To bal absolwentów jedenastej klasy.

Chyba pomyliłeś szkoły, stary. Nikt na tym zdjęciu nie chodził do Lenton Academy.

Nowy ChłopakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz