7

27 5 0
                                    

✍︎ ʷˢᵖᵒᵐⁿⁱᵉⁿⁱᵉ ˢᶻᵒ́ˢᵗᵉ ✍︎

Obudził mnie San rozmawiający przez telefon.

"Nie.. nie chcę mieć kontaktu z rodzicami.. Dziękuję babciu.. tak, jestem u Wooyounga.. zaraz będę go budzić.." spojrzał na mnie, a ja się do niego uśmiechnąłem. "Okay już wstał.. zadzwonię później. Pa pa babciu"

Usiadł na krawędzi łóżka i złapał moją dłoń. Patrzył mi w oczy, zauważyłem że jest coś nie tak.

"Co się stało?" Zapytałem, a San tylko westchnął i powiedział :

"Babcia do mnie zadzwoniła i powiedziała, że rodzice chcą się ze mną spotkać.."

"W czym problem?"

"Zniszczyli mi całe dzieciństwo.."

"Jeśli mogę wiedzieć?"

"Pewnie.." San położył się koło mnie "Od kąd pamiętam moi rodzice zawsze pili alkohol.. Nie zajmowali się mną, często się kłócili, a potem swoją złość wyładowywali na mnie.. Ojciec zaczął być bardzo agresywny, bił mnie. W końcu uciekłem do babci i mieszkam z nią do tej pory, a jej jest wstyd za to jak zachowuje się jej córka"

Uderzyło mnie to w serce. San cierpiał, bo jego rodzice się nad nim znęcali, bo byli uzależnieni od alkoholu, a ja? Też pije. Było mi trochę wstyd, ale ja piję dla przyjemności, nie jestem agresywny..

*Tᴀᴀ.. ᴄʜᴄɪᴀŁʙʏᴍ ᴘɪᴄ́ ᴅʟᴀ ᴘʀᴢʏᴊᴇᴍɴᴏśᴄɪ ɪ ɴɪᴇ ʙʏᴄ́ ᴡ ᴛᴇᴅʏ ᴀɢʀᴇsʏᴡɴʏᴍ*

"Już wytrzeźwiałeś?" zapytał mnie chłopak.

"Chyba tak, ale umuwiłem się z Yeosangiem na jutro"

"Będziecie pić"

"Bez tego się nie obejdzie" zaśmiałem się.

San wydawał się zmartwiony. Nie rozumiałem jego zachowania, to tylko zwykły alkohol, nikomu jeszcze nie zaszkodził..

Po paru godzinach San zawołał mnie na obiad. Zszedłem i usiadłem przy stole, on siedział prze de mną. Kiedy zjedliśmy ten naprawdę bardzo dobry posiłek, San rzekł :

"Nie uważasz, że masz problem?"

"Problem z czym?" zapytałem.

"No z alkoholem.. nie sądzisz.. no wiesz..?"

"No właśnie nie rozumiem o co ci chodzi. Nie mam żadnego problemu z alkoholem, wszystko mam pod kontrolą. Naprawdę.."

"Nie wydaje mi się.." chłopak spuścił głowę, a mi puściły nerwy

"Nie jest jebanym alkoholikiem!" krzyknąłem i uderzyłem pięścią w stół

Wstałem od stołu, wziąłem gotówkę i poszedłem do pobliskiego sklepu po zimne piwo, aby się rozluźnić. San wtedy bardzo mnie zdenerwował uważając, że mam problem z alkoholem..

Wróciłem do domu z butelką piwa, San mi się tylko przyglądał. Jego oczy stały się szkliste. Zapytałem :

"Będziesz płakać?"

"Martwię się o ciebie.. powinieneś rzucić picie, nawet nie wiesz co alkohol może zrobić z ludźmi"

"Alkohol może być twoim najlepszym przyjacielem" rzuciłem bez namysłu, ale chłopak mnie zgasił.

"Wrogiem też"

Zauważyłem jak po policzkach Sana zaczynają spływać łzy, on szybko zaczął je wycierać.

Nie odstawiając piwa podszedłem do niego i przytuliłem go.

"Powiedz mi proszę, w czym ci tak bardzo przeszkadza alkohol?" zapytałem.

"Stare wspomnienia, nic więcej.." odrzekł.

San wstał i poszedł na górę, do mojego pokoju. Nie wyszedł z niego do końca dnia, również mnie do niego nie wpuścił..

☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎

☔︎

☔︎

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.

☔︎

☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎

I should be with you | Woosan ✔︎حيث تعيش القصص. اكتشف الآن