9

24 4 0
                                    

✍︎ ʷˢᵖᵒᵐⁿⁱᵉⁿⁱᵉ ᵒ́ˢᵐᵉ ✍︎

Po trzech dniach bez alkoholu i przemyśleniach o tym co chciałem zrobić z Sanem pomimo jego przeciwności, było mi strasznie głupio i przykro.

Sądziłem, że go straciłem na wieki. Kiedy tego chciałem i nie zwracałem uwagi na jego słowa, byłem po czterech piwach, nie potrafiłem go słuchać..

Dzwoniłem i pisałem do niego, ale ten nic. Żadnej odpowiedzi. Martwiło mnie to, bo gdzieś w głębi serca wciąż wiedziałem, że mnie kocha. Ja też go kochałem. Ale popełniłem jeden głupi błąd, nie moja wina.

*Oᴊ ᴛᴏ ʙʏŁᴀ ᴛʏʟᴋᴏ ᴍᴏᴊᴀ ᴡɪɴᴀ ɪ ɴɪᴋᴏɢᴏ ɪɴɴᴇɢᴏ*

Leżałem sobie na łóżku z pokusą napicia się tego jednego piwa które mam w lodówce, aby zapomnieć o tym wszystkim. Wstałem i poszedłem do kuchni.

Otworzyłem lodówkę, chwyciłem zimne piwo. Chciałem. Naprawdę bardzo chciałem się go napić.

Jednak otworzyłem butelkę i wylałem zawartość piwa do zlewu. Gdy to robiłem było mi ciężko, jakby Yeosang się o tym dowiedział to by mnie chyba rozszarpał..

*ᴛᴏ ʙʏŁᴀ ᴄʜʏʙᴀ ᴊᴇᴅɴᴀ ʀᴢᴇᴄᴢ ᴋᴛᴏ́ʀĄ ᴅᴏʙʀᴢᴇ ᴢʀᴏʙɪŁᴇᴍ*

Wróciłem do pokoju, ponownie położyłem się w łóżku i obiecałem sobie, że ostatni raz dzwonię do Sana, aby go przeprosić.

To będzie już 100 raz. Bo wykonałem do niego aż 99 połączeń i 89 wiadomości. Nie dostałem żadnego odzewu z jego strony.

Słyszałem sygnał, modliłem się aby w końcu odebrał.

"Halo?" usłyszałem jego zrezygnowany głos

"San!" krzyknąłem, ponieważ nie mogłem uwierzyć w to, że odebrał

"Tak, to ja.." zamilkł i po chwili dodał : "jeżeli liczysz na to, że po tym co się wydarzyło chcę uprasować sex to grubo się mylisz" westchnął "to coś ważnego czy mogę się już rozłączyć?"

"Nie! Nie rozłączaj się.."

"Mów to co masz mi do powiedzenia, potem się rozłącze"

"Chciałem cię przeprosić.. to co chciałem zrobić było bardzo głupie.. wiesz.. ja sam nie jestem na to gotowy.. byłem po czterech piwach, wiem że nie jest to wytłumaczenie, ale zrobiłem postęp"

"Jaki?"

"Nie piłem trzy dni, a kiedy dzisiaj chciałem się napić to wylałem całe piwo do zlewu"

"Brawo. Coś jeszcze?"

"Tak." wziąłem duży wdech i wydech, powiedziałem : "wciąż cię kocham. Nie chcę już więcej pić i mówię to tobie. Rzucam picie. Jeżeli wciąż mnie kochasz i chcesz być ze mną w mojej walce to możemy spotkać się w tej kawiarni w której było pierwsze nasze spotkanie. Będę tam o 15:00 na ciebie czekał. Jak nie pojawisz się do 16:00 to odpuszczę i będę wiedział, że nie chcesz mnie znać.. Teraz się rozłączam, będę na ciebie czekać. Kocham ciebie mój aniołku.."

Tak jak mu powiedziałem. Rozłączyłem się i nie dałem mu możliwość odpowiedzi. Jak przyjdzie to wiem, że chce być ze mną, jak nie przyjdzie to odpuszczam i daje mu spokój.

☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎

☔︎

☔︎

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

☔︎

☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎☁︎

I should be with you | Woosan ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz