Lekarz:
Dobra Xy, to twoja sala. Rodzice przywiozą ci jutro jakieś twoje rzeczy.Ty:
Długo tu zostanę?Lekarz:
Aż zrozumiemy co ci jest. Pielęgniarka zaraz przyniesie ci piżamę, umyjesz się i przebierzesz się w nią. Do jutra.Ty:
Do jutra.Po 15 minutach przychodzi pielęgniarka z piżamą.
Pielęgniarka:
Proszę.Ty:
Dziękuję.Idziesz się myć i kładziesz się do łóżka.
Następnego dnia.
Po pokoju unoszą się wszystkie przedmioty, stołek, kwiatki w doniczkach i wiele innych. Na samym środku nad łóżkiem unosisz się ty, przykryta kołdrą.
Wchodzi lekarz.Lekarz:
O boże!!!Podbiega do ciebie i potrząsa tobą. Budzisz się i wszystko spada na ziemię z hukiem, a ty opadasz na łóżko.
Ty:
Co się stało!?Lekarz:
Nie do końca wiem.Przybiega zaniepokojona hałasem pielęgniarka.
Pielęgniarka:
Co tu się stało?Patrzy na bałagan w sali.
Lekarz:
Sam chciałbym wiedzieć.Ty:
Ja też.Lekarz:
Na szczęście mamy monitoring.We trójkę schodzicie do sekretariatu szpitala.
Ty:
I co teraz?Lekarz:
Teraz sprawdzimy co dokładnie się stało.Obejrzeliście całe nagranie. Wynika z niego mniej więcej tyle że około 4.00 rzeczy zaczęły się unosić pół godziny później uniosłaś się też ty.
Ty:
I ja niby to zrobiłam?Lekarz:
Na to wygląda, wykonamy jeszcze rentgen promienotworczy.Ty:
Po co?Lekarz:
Zobaczymy czy w wybuchu nie było jakiegoś promieniowania, może dlatego jakoś uniosłaś te rzeczy.Ty:
Jeżeli w ogóle to ja je unosłam.Przeszliście do sali z rentgenem.
Lekarz:
Siadaj.Usiadłaś na łóżku, lekarz włączył urządzenie.
Lekarz:
Teraz się staraj nie ruszać.Włączył maszynę, która strasznie chuczala.
Chwilę później przestała.Lekarz:
Już możesz zejść.Ty:
I co?Lekarz:
Wyniki będą za około 5 minut. W tym czasie ty idź posprzątaj w sali.Ty:
Ok.Idziesz do sali. Po dziesięciu minutach wchodzi lekarz.
Lekarz:
Xy, słuchaj, jesteś napromieniowana jakimś dziwnym I nieznanym nam promienowaniem. Twoje oczy to pewnie jeden ze skutków.Ty:
Ok.Lekarz:
Policja wykryła takie samo promieniowanie w miejscu wybuchu.Ty:
Czyli wybuch mnie napromieniował?Lekarz:
Tak i właśnie to promieniowanie cie tak jakby, ożywiło.Ty:
Ale nie przywróciło mi funkcji życiowych?Lekarz:
Dokładnie. Niestety nie wiemy jeszcze jak to możliwe.Ty: Coś jeszcze?
Lekarz:
Tylko ze policja nazwała to promieniowanie promieniowaniem Alfa.Ty:
Czyli to promieniowanie sprawiło że mogę unosić przedmioty i siebie?Lekarz:
Tak mi się wydaje.
CZYTASZ
(Nie)życie w Avengers
ActionPo tragicznym wypadku zyskałaś super moce i umarłaś... Ale na szczęście jakaś siła trzyma cię jeszcze częściowo przy życiu i dołączasz do Avengers. Musisz stawić czoła Doktorowy Chrisowi który cię stworzył i chce cię wykończyć. 🥇# 1 - multiverse 2...