Rozdział 21 - Będzie juz tylko lepiej.

44 2 6
                                    

Obudziłaś się w sali medycznej, w wierzy. Peter siedział obok twojego łóżka, z twarzą w rękach. Spojrzałaś na niego.

Ty:
Hej.

Peter:
Hej, jak się czujesz?

Ty:
Lepiej. Długo spałam?

Peter:
Trzy dni.

Ty:
Co?!

Zerwałaś się z łóżka na równe nogi i od razu się przewróciłaś. Peter pomógł ci wstać i usiąść na łóżku.

Peter:
Lepiej jeszcze odpocznij, jak cię tu przywieźliśmy to miałaś szare oczy, dopiero po jakimś czasie zaczęły znowu nabierać kolor. A Tony powiedział że w tobie w prawie nie ma promieniowania.

Ty:
A teraz jakie są?

Peter:
Ciemno fioletowe, ale z szarego najpierw zrobiły się czarne, a dopiero potem fioletowe, Tony stwierdził, że im masz bielsze oczy tym jesteś bardziej martwa.

Ty:
Ale jest już lepiej.

Uśmiechnęłaś się do niego, a on cię pocałował.

Peter:
Tęskniłem za tobą?

Ty:
Ja też, nawet nie wiesz jak bardzo.

Peter:
Pójdę powiedzieć reszce że się obudziłaś.

Ty:
Ok.

Peter poszedł po resztę, a ty znowu spróbowałaś wstać. Tym razem udało ci się, ale musiałaś się opierać o ścianę. Po pokoju wszedł Tony.

Tony:
Jak się czujesz.

Ty:
Coraz lepiej.

Podeszłaś do niego, cały czas się opierając o siane i meble, przytuliłaś go.

Ty:
Dziękuję.

Tony:
Chodź zrobimy ci z Brucem jeszcze kilka badań.

Poszłaś z Tonym. Po badaniach stwierdziłaś że nie masz jeszcze wystaraczjaco sił i poszłaś coś zjeść.

Peter:
Co robisz?

Ty:
Kanapkę.

Peter:
Od kiedy ty jesteś głodna.

Ty:
Nie wiem, poprostu chce coś zjeść.

Do kuchni wszedł Tony.

Tony:
Xy, mam wyniki.

Ty:
I co?

Tony:
No więc tak, poziom napromieniowania jest o wiele niższy, a w organizmie masz jeszcze śladowe ilości, przeciwnego promieniowania. Masz bardzo słabe wyniki, jeszcze kilka godzin i byś była naprawdę martwa.

Ty:
Ale dzięki wam żyje.

Uśmiechnęłaś się.

Tony:
Musisz jeszcze odpoczywać i masz kategoryczny zakaz na treningi przez miesiąc co najmniej.

Ty:
Rozumiem.

Resztę dnia spędziłaś odpoczywając i rozmawiając z Peterem, bo bardzo się o ciebie martwił. Wieczorem obejrzeliście razem film w twoim pokoju i razem usnęliście.

(Nie)życie w AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz