- To co zamierzacie zrobić? - Zapytał Monoma, mieszając swoją herbatę. Spojrzał krytycznie na napój. Prawdopodobnie już się rozpuściła, pomyślał i dodał do niego kolejną (trzecią już) kostkę cukru.
- Nie dawaj tego tam tyle! - Zareagowała Ochaco. - Ty tam już czujesz w ogóle smak herbaty?
Neito wypił łyk i się otrząsnął.
- Jeszcze tak. - Potwierdził i dodał jeszcze jedną kostkę. - Nienawidzę herbaty.
- To po co ją kupiłeś? - Westchnęła dziewczyna.
- Ponieważ była najdroższą rzeczą tutaj, a ja chciałem poczuć się ekskluzywnie. - Powiedział chłopak, wypijając kolejny łyk. Uznał, że płyn jest już dostatecznie słodki i odłożył łyżeczkę.
- To nie była najdroższa rzecz. Pamiętam cennik, kawa z...
- To jest najdroższa rzecz. - Przerwał jej chłopak. - Na inne mnie nie stać.
- Ale... - Ochaco zacięła się. Prawdopodobnie nie była w stanie do końca tego zrozumieć.
- Dobrze, kontynuujmy. Co planujecie zrobić w związku z tym artykułem?
Siedzieli w kawiarni. Ochaco poprosiła swoją znajomą (bo koleżanka to za dużo powiedziane) z pracy, która przestawiła im tak stoliki, żeby mogli porozmawiać na prywatności. W zamian za to, następnego dnia brązowowłosa musiała zostać o godzinę dłużej w pracy.
- Mam nagranie, najpierw rozmowy Ochaco i Bakugo, a potem jak my wchodzimy. Sprawdziłem i wystarczy część przyciąć, żeby nikt nie wiedział że ze mną był Mustard i że Monoma nam pomagał. - Powiedział Deku, wypijając łyk kawy z mlekiem. - Tylko zastanawia mnie jedna rzecz... Gdzie to opublikować.
- A nie możesz w tej gazecie w której pracujesz? - Zapytała Uraraka, trzymając w rękach zieloną herbatę.
- Problem jest w tym, że nie sądzę żeby chcieli to opublikować. Mam tam opinię osoby która opublikuje wszystko, co krytykuje bohaterów. Nie przyjmą tego.
- A internet?
- Żeby ludzie przyjęli coś na poważnie, to powinno to być w rozpoznawalnych mediach. W internecie uwierzy część ludzi, ale nie zostaną oni potraktowani poważnie.
- I dobrze. - Powiedział Monoma, upijając łyk przesłodzonej herbaty. - Tam jest dużo płaskoziemskiego, antyszczepionkowego syfu.
- Ale tam też są i mądre rzeczy. - Nie zgodził się Izuku. - Tylko potrzeba też i mądrych ludzi, żeby oddzielać je od głupich.
Mustard nie odzywał się. Kontynuował tylko jedzenie niewielkiej babeczki i popijanie jej czarną kawą.
On z resztą przyszedł tutaj prawdopodobnie dlatego, żeby Izuku postawił mu coś do jedzenia.
- To co zamierzasz zrobić? - Zapytała Uraraka.
- W tajemnicy pójdę do innej redakcji, albo może nawet do radia? Tam zgłoszę to co mam. Może się zgodzą na publikacje. Jeśli nie, pójdę do mojego szefa.
- A jest szansa że się zgodzi?
- On mnie nawet lubi. Problem w tym, że cały czas nawija o osobach wyżej od niego, które każą mu publikować tylko określone rzeczy.
- No tak. - Powiedział Monoma. - Pracujesz w dość upolitycznionej gazecie.
- Jest jak jest. - Wzruszył ramionami dziennikarz. - Tu się zdołałem zaczepić, to tutaj będę. Może potem uda mi się przenieść.
- A masz już plan do jakich stacji pójdziesz?
- Jeszcze nie. Dzisiaj wyśle mailem część nagrania i tekstu. Powiem, że żeby zdobyć resztę, muszą zapłacić. I wtedy się zobaczy.
Dwa tygodnie później...
- Czy słynny bohater Dynamight jest winny kolaboracji ze złoczyńcami?
- Czy Dynamight zamierza nam coś powiedzieć?
- Gdzie jest Dynamight?
- Czy zostały mu już postawione zarzuty?
Kirishima próbował opanować tłum żądnych odpowiedzi dziennikarzy.
- Przepraszam, na razie nie mogę nic odpowiadać. Nie wiem gdzie on się znajduje. - Tłumaczył się.
- Przepraszam! Proszę się rozejść! Jeśli pragną państwo zadać pytania, proszę poczekać do ogłoszenia konferencji prasowej! - Pomiędzy nimi pojawiła się drobna postać. - Proszę pozwolić przejść Red Riotowi!
Dziennikarze niechętnie się rozstąpili. Kirishimie udało się dzięki temu przejść do agencji. Za nim weszła brązowowłosa postać.
- Dzięki Uraraka. Jak zawsze w odpowiednim czasie. - Westchnął.
- Nie ma sprawy. - Uśmiechnęła się do niego.
650 słów.
Naprawdę, uwielbiam dni otwarte.
Dużo roboty, a potem i tak niewiele ludzi przychodzi. Skończyliśmy godzinę przed planowanym końcem.
Sayonara!
YOU ARE READING
Prawda - Deku AU
FanfictionIzuku Midoriya urodził się bez quirku, tak cenionego w społeczeństwie. Jako dzieciak próbował walczyć z przeciwnościami losu i zamiast używać siły, próbował zostać bohaterem za pomocą swojej inteligencji, umiejętności obserwacji i wysnuwania wnioskó...