14.

359 30 21
                                    

☆☆☆

Elizaveta wraz z dwójką agentów T.A.R.C.Z.Y. - Bobbi i Hunterem, dostali się do pomieszczenia, o którym podobno HYDRA powinna nie wiedzieć. Znajdowało się tam też kilku innych agentów. Jednego z nich poznała. Widziała go raz z Furym, gdy opatrywali ją na Helicarierze. Później od Huntera dowiedziała się, że nazywał się Phil Coulson. Reszty nie znała, nawet z widzenia.

— Morse! — zawołała nieznana nastolatce kobieta. — Gdzie reszta?

Elizaveta spojrzała na Huntera, stojącego obok niej. Spojrzał na nią rozbawiony, klepiąc ją po ramieniu. Posłała mu aby jedno spojrzenie, po którym natychmiast zaprzestał dotykania jej.

— Niezdolni do dalszej służby — odpowiedziała Bobbi, chwilę później zerkając na Kravinoff, która uśmiechnęła się niewiennie. — System już działa?

— Na razie naprawiliśmy łączność komunikacyjną — odpowiedziała, zakładając ręce na klatce piersiowej. — Fitz i Simmons próbują przywrócić widok z kamer.

— Wiecie co się stało? — wtrąciła się Elizaveta, zwracając na siebie uwagę wszystkich zebranych.

— Wiemy jedynie, że to HYDRA — odpowiedział po chwili ciszy Coulson. — Spowodowali wybuch, by odwrócić naszą uwagę.

— Udało im się? — zapytała sarkastycznie Elizaveta.

— Nie — uśmiechnął się miło, podchodząc bliżej niej.

— Jakieś rozkazy? — zapytała Bobbi, na co Coulson pokręcił głową.

— Dyrektor Fury i paru innych agentów utknęli na mostku...

Do pomieszczenia wbiegł jakiś mężczyzna, ubrany w koszulę w kratkę i niebieskie jeansy. W ręce trzymał pistolet, jednak musiał być to jeden z ich sojuszników, skoro nikt na to nie zareagował. Chłopak podbiegł do jednego z komputerów i zaczął szybko wklepywać coś na klawiaturze. Kilka chwil później, odsunął się od biurka i wyrzucił ręce w górę, odwracając się do reszty z szerokim uśmiechem.

— Kamery znów działają — oznajmił. Potem dopiero zauważył Kravinoff, więc zmarszczył lekko brwi, zerkając na Coulsona. — Kto to?

— Elizaveta — mruknęła, podchodząc do niego. — Powiesz mi, gdzie jest Hawkeye?

Fitz zerknął szybko na agentów za plecami Elizavety. Kiedy Morse i Coulson kiwnęli głowami, on również to zrobił i natychmiast wziął się do pracy. Elizaveta spokojnie obserwowała co robił, podczas gdy reszta obecnych agentów zajęła się innymi sprawami. Kravinoff jednym uchem przysłuchiwała się jak wymyślają plan, ale przestała, kiedy Fitz oznajmił jej, że znalazł położenie Clinta.

Walczył z rudowłosą kobietą. Chwilę później już wyraźnie można było zobaczyć twarz Natashy.

— Musimy zareagować nim przejmą pokład — obudziła się czymś Bobbi. — Z Hunterem i Wardem mogę zabezpieczyć...

— Mamy poważniejsze kłopoty — mruknęła Elizaveta, patrząc na następne obrazy z kamer i przerywając tym samym Bobbi.

Przez korytarze pewnym krokiem szła trzyosobowa grupa kobiet, które Elizaveta natychmiast rozpoznała. Odsunęła się o krok od komputera, łącząc wszystkie puzzle. Otwarła szerzej oczy i spojrzała przerażona na agentów.

BALET WDOWY [1] || marvelWhere stories live. Discover now