🦉Grupka🦉

174 14 31
                                    

Pov. Luz 24/01/2020

I znów kolejny nudny tydzień w szkole.

Chociaż w sumie wrażeń mi wystarczy po ostatnim pożarze, nawet nie będę mówić co się działo pod wieczór, ale w skrócie była kłótnia pomiędzy Edą a Raine kto śpi na kanapie. Mały spoiler, Raine przegrał.

Tak czy siak Vee pojechała z rana na wycieczkę a Hunterowi odwołali 2 pierwsze lekcje więc do szkoły musiałam wyjść sama. Alee moja samotność na szczęście nie trwała długo gdyż AMITY RÓWNIEŻ IDZIE TERAZ DO SZKOŁY YAY!

-Hej Ami! - rzuciłam się na dziewczynę przez co prawie się wywalilysmy.

-O hej Luz.

-Jak tam Ci weekendzik minął?

-Na pewno spokojniej niż jak byłam u ciebie. A u ciebie jak tam po tej akcji?

-Nooo skończyło się na tym że Raine śpi na kanapie, ale najważniejsze że wszyscy żyją.

-To super. - widziałam że Amity nie jest w jakimś najlepszym nastroju, stało się coś?

-Hej, wszystko dobrze?

-Taak! A dlaczego pytasz hah? - zaśmiała się sztucznie.

-Wyglądasz na przygnębioną.

-Naprawdę wszystko jest super! Po prostu się nie wyspałam, to tyle.

-Skoro tak mówisz.

Przyszłyśmy do szkoły i jak na wczesną godzinę dość dużo tu osób.

-Luuuuuuuz! - usłyszałam krzyk przyjaciela który biegł w naszą stronę.

-Gus? Co jest?

-Musisz mi pomóc, taki jeden chce się mnie pozbyć z klubu i to on chce zostać prezesem!

-Ale, kto?

-To ja. - podskoczyliśmy we trójkę a za nami stał jakiś niski gostek.

-Przepraszam ale kim jesteś?

-Dziewczyno weź ty mnie nie pogrążaj
-powiedział zrezygnowany Gus.

-Ty jesteś ta nowa?

-Tak to jest Luz, a to jest Mattholomu. - przedstawił go Augustus.

-I on chce Ci zabrać twój klub?

-Tak, byłbym sto razy lepszym prezesem niż Augustus.

-Skromności ci nie brakuje na pewno. - zaśmiałam się.

-Ty se lepiej uważaj nowa - wystawił mi przed twarzą palec.

-Zostaw ją i idź dręcz kogoś w swoim wieku, czyli 5 latki, chodźmy stąd. - pociągnęła mnie Amity a Gus poszedł z nami zostawiając Mattholomulu'a z tyłu.

-Kto to był? - dalej go nie kojarzę.

-Ugh strasznie denerwujący typek. - odpowiedziała Amity.

-A w zawieszeniu siedział już nie zliczę ile razy. - dopowiedział Gus.

Poszliśmy w trójkę do sali, Gus nie pojechał na wycieczkę przez co ma łączone z naszą klasą.

Wchodząc do sali już się kierowaliśmy z Gusem do naszych miejsc gdzie praktycznie zawsze siedzimy, ale Amity siadła po drugiej stornie klasy. Tak nie może być!

-Dlaczego tu siedzisz? - nachyliłam się nad dziewczyną a ta podskoczyła.

-Oh ja tu zawsze siedzę no i..

!WSTRZYMANE! Lumity ~ human worldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz