Pov. Luz 03/02/2020
I mamy kolejny piękny zimowy miesiąc. Dobrze że do wiosny jeszcze tylko 2 miesiące mam już dość tego zimna.
W tamtym tygodniu chyba się nie działo nic ciekawego. Eda i Raine się wynieśli gdyż wróciła moja mama i to chyba tyle. O no może Amity jakoś dziwnie się zachowywała przez ostatnie dni. Czasami miałam wrażenie że mnie unika.
-Przysięgam zima to najgorsza pora roku. - Vee narzeka mi tak od samego rana.
-Masz jakiś gorszy dzień czy jak?
-Nie po prostu wkurza mnie już ten śnieg!
-Uwierz ja też, ale zima też ma swój urok. Nie uważasz że jakoś tak nudno od kąt Eda i Raine z nami nie mieszkają? - zmieniłam temat.
-Tak, jakoś tak dziwnie cicho i spokojnie. A ja myślałam że już chcesz żeby się wyprowadzili.
-Może kiedyś, teraz żałuję że tak mówiłam. Ej nie stop bo to brzmi jakbyśmy wolały ciocie od własnej mamy.
-Fakt...no to nie było tematu!
-O patrz tam idzie Amity, jakoś nigdy nie miałaś okazji jej dobrze poznać więc to teraz zmienimy! - pociągłam Vee i pobiegłyśmy do idącej przed nami Amity - Hej Amity!
-Aa! Luz! To ty! Znaczy jasne że ty w końcu idziemy do szkoły tą samą drogą heh, za dużo gadam, co tam? - o takim dziwnym zachowaniu wam mówiłam.
-To jest Vee, wiem że ją znasz ale jakoś nie miałaś okazji jej dobrze poznać więc teraz to zmienimy.
-No cześć.. Luz mówiła że zmieniłaś się od mojego ostatniego pobytu u was w domu. - Vee zaczęła rozmowę.
-Tak.. Zmądrzałam i uznałam że to jak się kiedyś zachowywałam było żałosne.
-Ekstra włosy, mówiąc szczerze fiolet ci bardziej pasuje niż zielony.
-No nie?! Też tak uważam.
I tak oto Amity i Vee przegadały całą drogę do szkoły.
-To do później! - powiedziała Vee po czym pobiegła do swojej sali.
-No widzę że się dobrze dogadujecie. - powiedziałam do Amity.
-Nie sądziłam że tak łatwo nam będzie znaleźć temat. Szkoda że poznałam ją dopiero teraz.
-Lepiej później niż w cale. - uśmiechnęłam się do dziewczyny - Teraz może lepiej chodźmy do klasy jeśli nie chcemy się spóźnić.
Ogólnie wszystkie lekcje były tak nudne że to hit! A od siedzenia na tych krzesłach tyłek mnie boli.
-Nie sądziłam że dotrwam do tej przerwy. - powiedziałam.
-Racja, ale czemu nie usiądziesz tylko stoisz? - spytała Amity.
-A to proste, siedziałam tak długo na tych nie wygodnych krzesłach że mnie tyłek boli więc sobie postoje.
-Hej ludzie słuchajcie! - przybiegła do nas zdyszana Vee.
-Co tam?
-W następny piątek ma się odbyć impreza walentynkowa! A w dodatku jakaś osoba będzie wybrana by zatańczyła pierwszy taniec.
-Ekstra! To chyba trzeba będzie szykować ciuszki! - ucieszyłam się, no co ja tam lubię takie rzeczy.
-Teraz tylko czekać aż ogłoszą kto będzie tą osobę, i jeszcze co gorsze wypadałoby znaleźć sobie partnera. - powiedziała Willow.
CZYTASZ
!WSTRZYMANE! Lumity ~ human world
Romance14 letnia Luz Noceda zostaje wydalona ze szkoły przez co musi iść do nowej. W nowej szkole odnajduje się bardzo szybko, poznaje dwóch przyjaciół, ale oprócz tego zrobiła sobie wroga u Amity Blight. Na szczęście później zostały przyjaciółkami. Dziewc...