Znęcenie się nad koleżanką

30 3 1
                                    

W tym rozdziale Ola zeszła z dobrej drogi i zaczęła razem ze swoimi koleżankami niszczyć życie jednej osoby.

Asia i Nikola chodziły z Olą do trzeciej klasy, mieszkały w bloku obok. Często razem wychodziły na pole, żeby się pobawić i pogadać. Dobrze się dogadywały, Nikola z Asią bardzo lubiły konie, więc często o nich rozmawiały. Obie grały też w tą samą grę o koniach, natomiast Ola bardzo lubiła Moviestarplanet, Boonieplanet oraz Blockstarplanet, w które Asia również grała. Tak więc zawsze miały o czym rozmawiać. Wszystkie dażyły się nawzajem zaufaniem, więc każda dziewczynka znała hasła do kont w grach każdej z nich.

Raz zdarzyło się tak, że z konta Nikoli zniknęło kilka koni, które pojawiły się potem u Asi. Wcześniej Nikola poprosiła ją, aby się nimi przez jakiś czas zajęła. Asia wytłumaczyła się, że zrobił to przez przypadek, więc pozostałe dziewczyny nie miały jej tego za złe. Ale po jakimś czasie i z konta Oli zaczęły znikać różne przedmioty i ubrania. I pojawiać się na koncie Asi. Kiedy powiedziała jej o tym, ona mówiła, że tego nie zrobiła. Ola z Nikolą na zawsze straciły do niej zaufanie. Ich relacja zaczęła się pogarszać. Przestały już razem wychodzić, w szkole też już ze sobą nie rozmawiały.

Kiedyś Nikola przyniosła do szkoły dwie figurki koni. Podczas wuefu, za namową innej koleżanki, wzięła jedną z nich na salę gimnastyczną, a druga pozostała w klasie. Kiedy lekcja się skończyła i wszyscy wrócili, okazało się, że koń zniknął. Dzieciaki przeszukały całą salę, ale nigdzie go nie znalazły. O dziwo, podejrzenia nie padły na Asię. Ale koń się nie odnalazł.

Rok później...

Dwie klasy trzecie zostały połączone w jedną klasę czwartą (tak to wtedy działało w jej szkole). Minęło kilka miesięcy i wszyscy zdążyli się już poznać. Ola siedziała na ławce w sali gimnastycznej. I wtedy jedna koleżanka spytała: Ej, lubisz tą Asię? Ola odpowiedziała, że w sumie, to nie. Wtedy została dołączona do grupki dziewczyn, które ją obgadywały. Od niej i Nikoli dowiedziały się o kradzieżach z gier i o tym, że to pewnie ona jednak ukradła tego konia z klasy.

Członków grupy "antyaśki" było sporo - większość dziewczyn z klasy. Asia stała się głównym tematem rozmów. Wymyślano teorie, że jest kosmitą, szukano na to dowodów. Raz przy bloku koło szkoły zaparkowała karetka. Od razu wszyscy stwierdzili, że to Kukiku, bo taki przydomek zyskała Asia (nikt nie wie dlaczego), spowodowała tam jakiś wypadek i wezwała karetkę. Zawsze, kiedy Kukiku podchodziła do którejś z dziewczyn, one od razu się odsuwały. Jakby była trędowata. Stworzono też specjalną grupę na Messengerze do obgadywania jej po lekcjach. Ola nie była na niej, bo nie wiedzieć czemu, nie można było u niej w telefonie tego zainstalować.

Dziewczyny bawiły się w najlepsze. Na szczęście na obgadywaniu i unikaniu się skończyło, ale to i tak było okropne. A koniec nastąpił niespodziewanie. Otóż na jednej lekcji Ola i inna koleżanka zauważyły jakiś dziwny kształt utworzony z materiału bluzki na brzuchu Kukiku. Oczywiście był to kolejny dowód na to, że to kosmita. Na przerwie Ola chciała powiedzieć o tym Nikoli, ale ona przez hałas nic nie zrozumiała. Kiedy zadzwonił dzwonek, Ola uznała, że wyśle jej karteczkę. Narysowała więc bluzkę razem z tajemniczym kształtem i podpisała Asia miała coś takiego na bluzce. Podała ją do tyłu, bo Nikola siedziała w ostatniej ławce. Ale kiedy kartka dotarła do jednej z dziewczyn z grupy, ona ją otworzyła i przeczytała, a potem nie wiadomo dlaczego, powiedziała o tym nauczycielowi (który na domiar złego był ich wychowawcą).

Rozmowa miała być pod koniec lekcji. Ale Ola stchórzyła i od razu pobiegła na obiad na stołówkę, a potem do domu, bo to była ostatnia lekcja. Niestety na następny dzień znowu była lekcja z wychowawcą. Oczywiście kazał jej wyjaśnić sprawę, a ona skłamała, że po prostu ułożył jej się kształt serca i to ładnie wyglądało. I tak została oczyszczona z zarzutów, ponieważ na grupie, o której nauczyciel się dowiedział, nie było jej. Ale nie oczyściło jej to sumienia.

Pozostałe dziewczyny miały rozmowę ze szkolną psycholożką, razem z Olą poszły też przeprosić Asię. Ola przysięgła sobie, że już nigdy nie będzie nikogo obgadywać. Niby koniec był dobry, ale każda większa rana pozostawia bliznę. Asia już nigdy nie odzyskała zaufania w klasie i rozmawiała tylko z trzema dziewczynami, które i tak za bardzo za nią nie przepadały. Po dłuższym czasie Ola wybaczyła jej te kradzieże i kłamstwa, ale nie przyjaźniły się. Kilka razy spotkała ją potem na ulicy, już po ukończeniu podstawówki i nawet chciała się przywitać, ale Asia sama starała się jej unikać.

Opowieść odnalezionej owieczkiOnde histórias criam vida. Descubra agora