-3-

75 9 4
                                    

urodziny mijały nam świetnie!
oprócz zabaw, śmiechów czy głupich wybryków. nie zabrakłoby jakiegokolwiek alkoholu.
na samym początku nie chciałem się w ogóle napić. szczerze mówiąc, nigdy nawet nie próbowałem. zawsze byłem zdania, że jestem „za młody" na takie typu rzeczy.
Sunghoon strasznie prosił żebym wypił chociaż jeden kieliszek dla niego.
po dłuższym proszeniu, wziąłem i się napiłem.
to było chyba jedno z najdziwniejszych doświadczeń.
zdążyłem już porozmawiać z każdym..prawie każdym.
czemu prawie?
zauważyłem jak dziwnie spogląda na mnie Niki. tak trochę jakbym mu coś zrobił? nie mam pojęcia.
za każdym razem gdy chciałem się coś odezwać, po prostu mnie unikał.

rozmyślając nawet nie zauważyłem kiedy Hoon stał nade mną. - O co chodzi Sunoo? - Zapytał lekko wypity chłopak.
- O nic. - Uśmiechnąłem się.
- Na pewno? - Zapytał, kładąc dłoń na moim kolanie.
- No tak. - Odpowiedziałem, dalej uśmiechnięty.
- Idziesz do nas grać w butelkę? - Wstał i wyciągnął do mnie rękę.
nie potrafiłem mu odmówić i wypiłem jeszcze jeden kieliszek, po czym złapałem go za rękę i poszliśmy do reszty.

gra szła w dobrą stronę.
pytania, które były mi zadawane były naprawdę dobre. bardziej takie, które by mnie nie uraziły.
wyzwania też były dobre.
gdy padła kolej na mnie żeby kręcić, wypadło na Nikiego.
spojrzałem w jego stronę i zapytałem „prawda czy wyzwanie?" .
na co ten wzdychnął i odpowiedział „pytanie".
ucieszony zacząłem wymyślać, lecz jakie by mu zadać?

i wtedy wpadłem na pomysł.
- Skoro jesteś tu nowy no to..jaka jest twoja orientacja? pamiętaj, jeżeli nie chcesz odpowiedzieć walisz dwa kieliszki. - Uśmiechnąłem się do chłopaka.
ten tylko spojrzał na mnie z niesmakiem i sięgnął po kieliszki.
szybko poszło...

kolejka leciała znowu, jak na razie nie trafiając na mnie.
od wyzwań żeby coś zrobić, trafiło do wyzwań z całowaniem czy innymi rzeczami..

w pewnym momencie butelka skierowała się w moją stronę.
- Oo Sunoo. Prawda czy może jednak wyzwanie? - Zapytał Jungwon.
- A wiesz co? Dawaj wyzwanie. - Usłyszałem jedno wielkie „uuuuuu" od moich znajomych.
- No dobra, skoro chcesz to... - Zaczął się rozglądać. - Zauważyłem, że Niki bardzo często na ciebie spogląda..może umilisz mu to jakimś buziaczkiem? - Zaśmiał się.

ja spojrzałem na niego, a potem na Nikiego, który mierzył mnie wzrokiem.
japierdole na co ja się piszę.
kara była pięć kieliszków. wolę już to zrobić niż być pijanym jak szpadel, jak oni.

podszedłem do chłopaka, szeptając ciche przepraszam i złożyłem lekkiego buziaka na jego ustach.
- Uuuu Sunoo! - Wykrzyczeli, a ja wróciłem na swoje miejsce.
- Zamknijcie pizdy. - Odezwał się Niki, wstając z podłogi. - Miło było, idę coś ojebać.

𝙬𝙚 𝙖𝙧𝙚 𝙩𝙤𝙜𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧? // sunki~Where stories live. Discover now