-20-

57 9 2
                                    

nasza mała impreza, rozkręcała się coraz ciekawiej.
wszyscy się dobrze bawili, poza jedną osobom.
Sunoo siedział i wpatrywał się w telefon, co najmniej jakby zobaczył w nim ducha.
nie mogłem tak dużej siedzieć i patrzeć na niego, więc podszedłem.
- Sunoo coś się stało? - Zapytałem patrząc na niego.
chłopak podał mi swój telefon i mocno się przytulił, wypłakując się w moją koszulke.
nie wiedząc o co chodzi po prostu zerknąłem na ekran jego telefonu.

<my love ❤️>

:przrpraszma sunoo
nie xhcialem
przeorsxam
nie chccialdm cje zdraxxic
sunoo

i wtedy moje serce zamarło.
wiedziałem, że coś się odjebie, ale teraz przesadził.
odłożyłem telefon i spojrzałem w stronę chłopaków.
jedynie kto był trzeźwy to Jay.
zawołałem go gdzie chłopak szybko przyszedł.
- Co tam? - Zapytał po czym spojrzał na nas i usiadł.
- Sunghoon się stał. - Odpowiedziałem, przytulając mocno Sunoo.
- Pierdolisz kocopoły. - Usiadł.
- Nie pierdole. - Przytuliłem mocniej Sunoo, spoglądając na Jaya.

wtedy Jay wziął telefon Sunoo i zaczął pisać do Hoona.

<my love ❤️>

:przrpraszma sunoo
nie xhcialem
przeorsxam
nie chccialdm cje zdraxxic
sunoo

:pierdol sie
koledzy cie nie umieja przypilnowac
jak nie to trudno
zrywam z toba xd

:zwykla szmata z ciwbie

𝙬𝙚 𝙖𝙧𝙚 𝙩𝙤𝙜𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧? // sunki~Where stories live. Discover now