Słowo wstępu

118 15 2
                                    

Hej, bardzo mi miło, że postanowiliście sięgnąć po „W oknie o północy"! To moja pierwsza publikacja, więc nie ukrywam, że jestem zestresowana, ale i bardzo podekscytowana.

Słowem wstępu chciałabym uczulić na kilka kwestii i wątków, które pojawiają się w tej opowieści, a które mogły umknąć w tagach.

— Przede wszystkim jest to historia o stawianiu czoła swoim demonom. Główny bohater cierpi na depresję, a więc pojawiają się tu mniej lub bardziej dosadne tego dowody oraz skutki, które mogą być niekomfortowe dla niektórych.

— Możecie także przygotować się na opis toksycznych relacji rodzinnych i wiążących się z nimi traum.

— Jako że jest to historia o chirurgu, będą sceny operacji, wspomnienia o różnych wypadkach i urazach, a także krew (w bardzo niewielkiej, ledwie zauważalnej ilości).
— Jeśli zaś chodzi o smuty to są, owszem, ale nie jakoś mocno opisowe.

Poza tym możecie uzbroić się w cierpliwość do złamanego Yoongiego, przygotować na chaotyczne duo Seokjina i Jeongguka za kierownicą karetki oraz pasywno-agresywnego Jimina, będącego wrzodem na dupie naszego neurochirurga.

I na sam koniec – mam zwyczajnie nadzieję, że spodoba wam się ta opowieść i postanowicie m zostać ze mną na dłużej w przyszłości do kolejnych historii, którymi bardzo chętnie się podzielę!

Jeśli chcecie mnie gdzieś jeszcze odnaleźć, to urzęduje na Twitterze @/everythinngoes_ gdzie od czasu do czasu będę wrzucać jakieś smaczki z procesu tworzenia, arty, inspiracje, hopefully zapowiedzi pomysłów na kolejne historie i zwyczajnie mój codzienny bełkot :]

Tam też możecie odnaleźć oficjalny trailer do tej historii. 

Nie przedłużając już, zostawiam „W oknie o północy" w waszych rękach i liczę, że obdarzycie je dozą sympatii :]

W oknie o północy | namgi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz