4. Wczoraj wybrałam dla ciebie szkołę

170 11 17
                                    

[Perspektywa Harumi]

W nocy praktycznie nie spałam przez co rano wyglądałam jak zombie żywo wyciągnięte z jakiegoś słabego horroru o apokalipsie no cóż trzeba było spać a nie myśleć o tym jak mój brat mnie nienawidzi i nie chcę mieć z mną nic wspólnego. Kiedy się ogarnęłam zeszłam na dół do kuchni zastając mamę i Ricardo jedzącego płatki z mlekiem.

- Dzień dobry mamo, smacznego Rico. - powiedziałam i usiadłam na krześle obok Ricardo.

- dziękuje ciociu. - odpowiedział z bardzo uroczym uśmiechem.

- Harumi możemy porozmawiać proszę.

- Oczywiście mamo o co chodzi?

- Ja i twój tato zdecydowaliśmy, że pójdziesz do jakiejś szkoły wcześniej byłaś na nauczaniu domowym. Co ty na to? - zapytała z uśmiechem odwracając się do mnie przodem.

Wszystko pięknie tylko że najbliższą szkołą od mojego domu jest liceum Zeusa a tam chodzi on mój brat tylko rodzice o tym nie wiedzą ani nie wiedzą przez kogo trafiłam do szpitala no po prostu zajebiście - pomyślałam opierając głowę o nadgarstek.

- Myślę, że to dobry pomysł. - odpowiedziałam uśmiechając się do kobiety. - Nie to nie jest w ogóle dobry pomysł Harumi co ty gadasz. - pomyślałam i dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że zgodziłam się na pomysł rodziców.

- To wspaniale Harumi a teraz zjedz śniadanie a ja się ubieram jeszcze zawiozę Ricardo do przedszkola i jadę do biura więc masz czas dla siebie a i taty nie będzie przez 2 tygodnie, bo wyjechał w delegacje.

- W porządku mamo miłej pracy do zobaczenia.

- Do zobaczenia córeczko jak wrócę to wybiorę dla ciebie szkołę.

- Dobrze miłego dnia.

2 godziny później:

Suszyłam swoje blond włosy, kiedy usłyszałam przychodzące powiadomienie odłożyłam suszarkę i podeszłam do lóżka oraz wzięłam telefon do ręki.

Xavieruś💙

- Hej młoda😉 co robisz?

Harunia💜

- Po pierwsze jesteś starszy tylko o 2 lata🙄.

Xavieruś💙

- A po drugie?

Harunia💜

- Po drugie suszę włosy niedawno je myłam.

Xavieruś💙

- Dobra mniejsza z tym spotkamy się za 30 min w parku ale nie tym koło zeusa tylko bliżej twojego domu?

Harunia💜

- Okay a po co?

Xavieruś💙

- Chciałbym żebyś kogoś poznała

Harunia💜

- A ja myślałam, że Burn i Gazell to jedyni twoi znajomi. 😆

Xavieruś💙

- Ej to nie prawda, 😕, ale chce żebyś poznała mojego chłop.... to znaczy najlepszego przyjaciela. 🙂

Harunia💜

- Chłopaka powiadasz? Spoko będę za 20 min do zobaczenia😘

Xavieruś💙

- Przestań to TYLKO mój P-R-Z-Y-J-A-C-I-E-L.

Harunia💜

- Tak, tak wmawiaj to sobie. 🤣

Xavieruś💙

- A idź pan do zobaczenia w parku pa.

Harunia💜

- Pa.

Xavieruś💙

- Rozumiem, że masz focha?

Harunia💜

- Tak.

Odłożyłam telefon na szafkę nocną i dokończyłam suszenie włosów potem podeszłam do szafy i wzięłam czarny top, jasno niebieskie jeansy, biały rozpinany sweter, który zarzuciłam na ramię oraz z szufladki wyciągnęłam złoty naszyjnik z kłódką. 

Po 10 min wyszłam z domu więc miałam jeszcze 6 min, żeby dojść do parku wzięłam słuchawki, które przypięłam do telefonu puściłam bardzo krótką składankę i schowałam go do kieszeni spodni

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po 10 min wyszłam z domu więc miałam jeszcze 6 min, żeby dojść do parku wzięłam słuchawki, które przypięłam do telefonu puściłam bardzo krótką składankę i schowałam go do kieszeni spodni. droga zajęła mi około 8 minut, kiedy doszłam do parku na ławce siedział Xavier i jakiś chłopak znacznie niższy od Xava, ale dalej wyższy ode mnie o zielonych włosach związanych w dosyć wysoką kitkę i bardzo ciemnych prawie czarnych szczęśliwych oczkach nie powiem wyglądał naprawdę uroczo. Kiedy mnie zobaczyli wstali z ławki i do mnie podeszli.

- Cześć Harumi chciałbym ci kogoś przedstawić to jest Midorikawa Ryuuji

- Wybacz Xavier, ale mam język i potrafię się przedstawić, ale dziękuje miło mi cię poznać Harumi. - Powiedział i wystawił do mnie rękę.

- Mi również Midorikawa. - Odpowiedziałam i uścisnęłam jego dłoń.

- Błagam cię mów mi Mido nie lubię, jak ktoś zwraca się do mnie tak oficjalnie.

- Oczywiście Midoś. - powiedziałam i parsknęłam z Mido śmiechem.

- Ej ale tylko ja mogę tak do niego mówić! - krzykną Xavier

- Oj spokojnie Xavierek nie zabiorę ci chłopaka. - oznajmiłam a po chwili Xavier i Mido byli cali czerwoni na twarzy a ja nie mogłam przestać się śmiać.

3 dni później: 

Siedziałam razem z mamą w salonie ja na kanapie a mama na fotelu popijając herbatę, którą po chwili odłożyła na stolik.

- Harumi wczoraj wybrałam dla ciebie szkołę. - Oznajmiła kobieta patrząc w moją stronę

- Tak? Jaką? - byłam strasznie ciekawa.

- Liceum Zeusa masz do niego najbliżej złożyłam już papiery jutro jest twój pierwszy dzień na górze masz mundurek.

- O nie tylko nie to przecież ja tam umrę zginę marnie z rąk własnego brata no po prostu cudownie. - pomyślałam.

- Wszystko w porządku Harumi? Jesteś jakaś blada.

- Tak, tak mamo wszystko okay ja idę do siebie. - Powiedziałam i poszłam do swojego pokoju, kiedy weszłam w oczy od razu rzucił mi się mundurek a raczej biała sukienka, która była inspirowana strojem greckich bogiń a obok na biurku leżało coś co chyba się zakłada na ręce podobne mieli na meczu tylko z niebieskimi końcami a te były złote.

Cały dzisiejszy dzień spędziłam na użalaniu się nad sobą i myślałam co muszę zapisać w testamencie, bo jutro skończy się mój marny żywot. A pod wieczór tylko przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżku odpływając w moją piękną krainę snów. 

=======================================================

Witam was serdecznie dzisiaj prawdopodobnie wrzucę jeszcze 1 rozdział, ale nie obiecuje, bo obecnie jestem u rodziny w Gdańsku.

Pozdrawiam❤️

=======================================================

Boskie rodzeństwo | IEWhere stories live. Discover now