Rozdział 5

92 13 1
                                    

Perspektywa Maki

Aaaa!!! Już się zaczyna, patrzyłam jak dzieciaki z klas pierwszych wchodzą na boisko, jednak zamiast skupić się na nich spojrzałam na komentatorów którzy siedzieli w jakimś przeźroczystym "kontenerze". Patrząc tak na nich przez dobre kilka minut zorientowałam się, że to Present Mic i Eraserhead. Uśmiechnełam się na ten widok, pomimo tego, że zostawiła ich dwójka przyjaciół, oni są dalej razem. Był to naprawdę widok przyjemny dla oka. Słysząc przeróżne komentarze na temat tego co działo się na stadionie mogłam stwierdzić, że Aizawa i Yamada byli jak czarny kot i golden retriver.

Kiedy zaczęły się walki o pierwsze miejsce zafascynowły mnie 4 osoby. A te osoby to chłopak który panował nad jakimś cieniem, ten co łamał sobie wszystkie palce jego zapał był niesamowity pomimo tego, że narobił sobie tyle kontuzji tylko po to by przeciwnik użył swoje 100%. Osoby z wielkim potencjałem (według mnie) to były też, brunetka która potrafiła odciążyć przeróżne przedmioty, oraz, ta laska z zielonymi włosami co panowała nad pnączami.

Obserwując dalsze walki wygrał blondyn co zachowywał się jakby był niewiadomo kim, pomimo jego zachowania jego quirk było bardzo potężne. Prawdopodobnie będzie w top 10 bochaterów ale jego odzywki mogą być odrażające dla innych. Po udekorowaniu zwycięzców festiwal się zakończył, każdy zaczął opuszczać stadion. Ja chwileczkę poczekałam bo nie widziałam sensu by się pchać pomiędzy tyloma ludźmi. Siedząc na siedzeniu obserwowałam moich starych przyjaciół w tym "kontenerze". Kiedy odwróciłam na chwilę wzrok oni zniknęli.

Perspektywa Yamady

Kiedy festyn w klasach pierwszych się zakończył, mogłem wraz z Aizawą przyjrzeć się osobą, które został jeszcze na stadionie. Wtedy znów zobaczyłem te same włosy co w szpitalu.

-Oi Shōta widzisz te same włosy co ja? - zapytałem się Aizawy
-Tak..myślisz, że to znów Maki?- odpowiedział oschle mój przyjaciel
-Właśnie tak myślę.- odpowiedziałem wstając z własnego siedzenia i wyszedłem z sali w, której komentowałem całe dzisiejsze wydarzenie.

Kiedy szedłem w stronę dziewczyny z fioletowymi włosami, czułem obecność Aizawy, który depcze mi tuż po piętach. Shōta pytał mnie w trakcie czy jestem pewien, że to ona, jednak ja byłem tego pewny w 100%. Kiedy zbliżyliśmy się do miejsca gdzie Maki siedziała, zobaczyłem, że pisze z kimś na telefonie.

Perspektywa Aizawy

W trakcie oglądania zawodów jest to oczywiste, że w trakcie przerw obserwowałem widownie. Dyrektor sam nam mówił byśmy byli czujni czy jakiś złoczyńca się nie czai. Patrzyłem na tą fioletową czuprynę około 4 razy w ciągu całych zawodów. Nie byłem tylko pewny czy to ona pośród tysięcy osób wiele z nich mogło mieć takie włosy.

Jednak kiedy tylko zbliżalismy się w jej stronę czułem, że to była ona. Dawno nie czułem uczucia tęsknoty za kimś. Kiedy była około 10 metrów przed nami, wstała a kiedy tylko odwróciła się w naszą stronę, było widać ogromny szok na jej twarzy, jak zapewnie na naszych. Jednak zrobiła coś czego się nie spodziewaliśmy...

______________________________________
Mamy już 5 rozdział, starałam się zmienić odrobinę forme pisania osobiście mi się bardzo podoba. Akcja książki się nareszcie zaczyna rozwijać, jestescie ciekawi reakcji Maki na widok swoich dawnych przyjaciół? Zakończyłam rozdział tak samo jak polsat odcinek. Zachęcam do zostawiania ☆ i komentarzy, oraz daniu obserwacji!!. Niedługo wrzuce opis oc do książki więc bądzcie czujni!!


525 słów

"𝗡𝗶𝗴𝗱𝘆 𝗻𝗶𝗲 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝘇𝗮 𝗽𝗼𝘇𝗻𝗼" 𝗔𝗶𝘇𝗮𝘄𝗮 𝗦𝗵𝗼𝘁𝗮Where stories live. Discover now