"Dwunastka w wolnym czasie 2" kny

19

Douma: Rui, mały szczylu. Trzymaj.

Douma: *daje prezent*

Rui: *rozpakowuje*

Rui: Szydełko? I włóczka? Eeeeeeeeeeeeeeeeeeee dzięki?

Douma: UDAŁO SIĘ! TRAFIŁEM Z PREZENTEM!

Rui: ...

Kamanue: Rokuro, to dla ciebie!

Rokuro: O dziękuję :)

Rokuro: *otwiera*

Kamanue: Podoba się?

Rokuro: No nawet fajny ten Muzan z czekolady.

Muzan: CO...

Hantengu: *płacze*

Hantengu: Trzymaj, Gyokko...

Gyokko: *bierze i ucieka na bok żeby rozpakować*

Hantengu: :'(

Gyokko: PĘDZELKI! :D

Gyutaro: Kamanue.

Kamanue: Co tam szwagier?

Gyutaro: *daje prezent*

Kamanue: *otwiera*

Kamanue: Dzięki, szwagier! Garnki się przydadzą!

Daki: Hej.

Mukago: Hej.

Daki: Dla ciebie :)

Mukago: Dziękuję :)

Mukago: *rozpakowuje*

Mukago: Tabletki na uspokojenie?

Daki: No przecież się przydadzą :)

Wakuraba: Ej, Akaza. Tobie Mikołaj nic nie przyniósł, bo nawet nie masz butów.

Akaza: Aha?

Wakuraba: Dlatego zostawił u mnie ;)

Akaza: *rozpakuje*

Akaza: JAKI ZARĄBISTY!

Douma: Akaza-dono, czy ty dostałeś pluszowego jednorożca?

Akaza: Odwal nie od mojego jednorożca. Weź sobie swój prezent i spadaj.

Akaza: *rzuca w niego prezentem*

Douma: *łapie i rozpakowuje*

Douma: Dziękuję? Akaza-dono ta czapka niespecjalnie do mnie pasuje.

Akaza: Pasuje. Pasuje.

Douma: *zakłada czapkę z napisem "idiota"*

Rokuro: Ej, Hantengu, masz. Pa.

Hantengu: *otwiera pudełko i wyjmuje z niego koszulkę z napisem*

Hantengu: Co tu pisze...? Nie widzę...

Daki: Tu pisze "grunt to optymizm".

Hantengu: :'(

Rui: Daki. Trzymaj, to dla prezent dla ciebie.

Daki: Dziękuję, ci kochany.

Daki: *otwiera*

Rui: Przymierz czy będzie pasować.

Daki: Śliczne kimono. Dziękuję, Rui. Hej, Kamanue!

Kamanue: Co tam?

Daki: Ja chcę mieć dziecko.

Kamanue, Gyutaro: *zawał*

Wszyscy: ...

Nezuko: Koku! Proszę, to dla ciebie.

Kokushibo: Oh... :::')

Nezuko: Otwórz, Koku.

Kokushibo: *otwiera*

Kokushibo: *powstrzymuje się od zakrztuszenia*

Kokushibo: Ja... Dziękuję. To najwspanialsza poduszka na świecie :::')

Nezuko: :)

Kaigaku: Hej, Nezuko.

Nezuko: Kai!

Kaigaku: *podaje jej prezent*

Kaigaku: Wesołych mikołajek.

Nezuko: *przytula Kaigaku*

Nezuko: Dziękuję!

Kaigaku: :)

Nezuko: *otwiera prezent*

Nezuko: Bardzo dużo tego. Sweterek, skarpetki, kubek... Czekaj, zaraz wrócę!

Nezuko: *biegnie do swojego pokoju*

Mukago: Panie Konduktorze, bilety do kontroli.

Enmu: *bierze prezent*

Enmu: Dziękuję, kochana!

Mukago: Otwórz.

Enmu: *otwiera i wyciąga książkę kucharska i świeczkę*

Mukago: Żebyś mógł mi gotować. A ze świeczką będzie romantycznie <3

Enmu: <3

Gyokko: Masz.

Gyokko: *daje Nakime prezent i odchodzi*

Nakime: Dzięki? Fajny wazon... Wakuraba!

Wakuraba: Co?

Nakime: Trzymaj prezent.

Wakuraba: To mop?

Nakime: Fajnie, że ci się podoba.

Wakuraba: ALE JA NIENAWIDZĘ... Czekaj... Dostałem inspiracji...

Nakime: O?

Wakuraba: Oddech mopa...

Wszyscy: :o

Wakuraba: Technika pierwsza... Rzut mopem!

Wakuraba: *rzuca mopem w Rui'ego*

Rui: *bum*

Rui: ZNOWU?!

Enmu: Kaigaku, masz to ode mnie, sam zrobiłem.

Kaigaku: Kartka?

Enmu: Nie byle jaka.

Kaigaku: *czyta* Jak zdobić dziewczynę? 1. Gotuj jej. 2. Baw się z nią w pociąg. 3. Bądź zawsze gotowy na spełnienie jej zachcianki. 4. Jesteś niewolinikiem, a ona twoją księżniczką.  5. Grunt to ją zadowolić, nawet jeśli to cię zabije.

Enmu: :)

Kaigaku: WTF? Tak nie zdobędę Nezuko! Ona nie chciałaby nikim rządzić!

Nezuko: Kai! Patrz!

Kaigaku: :o

Nezuko: *ma na sobie sweterek i skarpetki od Kaigaku*

Kaigaku: Ładnie wyglądasz.

Douma: *"rzyga tęczą"*

Kokushibo: Gyutaro. Trzymaj.

Gyutaro: Dzięki, to buty?

Kokushibo: Tak.

Muzan: Chyba zostałem już tylko ja...

Autorka: Chyba zostaliśmy tylko my.

Muzan, Autorka: Trzymaj to dla ciebie.

Muzan: Co do cholery? Ja wylosowałem ciebie, a ty mnie? Czy mogło być gorzej?!

Autorka: Nie marudź tylko rozpakuj.

Muzan, Autorka: *rozpakowują prezenty*

Autorka: TO MANGA?! DZIĘKUJĘ MUZANKU!

Muzan: Nie drzyj się. W ogóle ile tego...? Długopis, koc, kubek i... BRANSOLETKI PRZYJAŹNI?!

Autorka: :)

Muzan: Ee... Dzięki?

Akaza: Magia świąt. Muzan dziękuje.

Muzan: *wnerwienie*

Douma: Wesołych mikołajek, czytelnicy!