Rozdział 3

39 15 13
                                    

      Wiktoria jechała do domu na rowerze już od 10 minut. Miała straszny problem z szybkim jechaniem ,gdyż zraniła się w kostkę. Musiała na chwilę przestać jechać . Zatrzymała rower,a sama usiadła na ziemii. Zaczęła oglądać kostkę. Strużka krwi kapnęła na trawę, lecz niewiele. Zaczęła szukać w plecaku czy ma jakiś plaster. Zawsze brała ten plecak na wycieczki rowerowe z rodzicami,więc miała wielką nadzieję ,że znajdzie. Wreszcie znalazła plaster. Oderwała niepotrzebne części,a następnie nałożyła plaster na ranę. Przez chwilę rana ją szczypała,lecz po chwili szczypanie ustało. Nagle zawiał lekki,chłodny wiatr i zabrzmiał dziwny dźwięk, który sprawił ciarki na plecach brązowowłosej. Odwróciła się gwałtownie za siebie, jednak nic nie zauważyła. Nie przejmując się tą sytuacją wciąż siedziała i odpoczywała. Wyciągnęła komórkę z plecaka i spojrzała. Była już 20:34. Wiktoria wstała,założyła plecak i już miała jechać znowu,gdy usłyszała odgłos Teke Teke Teke Teke. Demon był za nią o 60 metrów dalej. Dziewczyna sparaliżowana strachem zaczęła się trząść i nie umiała ruszać nogami. Po chwili usłyszała ponownie odgłos Teke Teke Teke Teke. Postać była coraz bliżej, jednak coś uniemożliwiało poruszanie się Wiktorii. Wreszcie tak strzeliła kością w palcu, co strasznie ją zabolało. Adrenalina jej tak podskoczyła, że w kilka sekund podniosła rower z ziemii i zaczęła jechać szybko. Sprawiało jej to straszny ból,lecz słysząc odgłos wciąż za sobą nie miała zamiaru się zatrzymywać. Gdy wreszcie dojechała pod bramę swojego domu zeskoczyła z roweru i otworzyła furtkę. Po chwilii się wróciła i ją zamknęła ,  a wtedy stanęła oko w oko z Teke Teke. Postać patrzyła się na nią swoimi demonicznymi oczami z chęcią zabicia jej. Wiktoria jedynie spokojnie na nią patrzała robiąc wszystko,żeby demon nie wyczuł od niej strachu. Niestety był to wielki błąd dziewczyny. Jeśli nawiążesz kontakt wzrokowy z Teke Teke jest tylko  55 % szans na przeżycie spotkania z nią. Istota powoli uniosła się na rękach,a następnie wskoczyła na bramę. Wiktoria dopiero teraz się zorientowała ,że to co robi nie jest poprawnym zachowaniem w tej sytuacji. Szybko uciekła w stronę drzwi od domu i wyciągnęła kluczki z plecaka. Przekręciła zamek dwa razy i chciała wejść do domu, lecz drzwi się nie otworzyły. Demon zaczął biec w jej stronę. To zestresowało Wiktorię jeszcze bardziej, jednak kiedy przekręciła górny zamek trzeci raz, drzwi się otworzyły. Dziewczyna weszła do domu zamykając drzwi dokładnie,gdy nagle coś z impetem uderzyło od drzwi. Wiktoria krzyknęła i jednocześnie podskoczyła ze strachu. Po chwili usiadła na podłodze zalała się łzami. Była tak przestraszona,że nie umiała przestać płakać. Dopiero, gdy Goldi oraz Dyzio przyszli i zaczęli ją lizać się uspokoiła. Przetarła zaczerwienione oczy z łez palcami,a następnie się zachowywała jakby nic złego się nie stało .  Po kilku minutach zdjęła buty,założyła kapcie i wyszła z przedpokoju. W salonie zobaczyła swoich rodziców oglądających Titanica na Netflixie. Nastolatka uśmiechnęła się pod nosem widząc,że relacja jej rodziców się poprawia. Od dwóch lat jej rodzice się cały czas kłócili,lecz teraz zaczęło się to zmieniać. Nagle Wiktorii zaburczało w brzuchu, była bardzo głodna. Weszła do kuchni i otworzyła chlebak. Okazało się,że były tam bułki. Wyciągnęła jedną z worka,a następnie przekroiła na pół. Wyciągnęła talerz,a następnie rzeczy z lodówki. Obie połówki posmarowała pastą z awokado,a następnie nałożyła na nie szynkę i pomidora. Z garnka przy płycie indukcyjnej wyciągnęła jajko i obrała. Po zrobieniu sobie kolacji usiadła do stołu i zaczęła jeść. Gdy zjadła posiłek chciała dać naczynia do zmywarki,lecz okazało się ,że są tam czyste naczynia. Postanowiła powyciągać je. Dopiero po wyciągnięciu czystych naczyń, włożyła brudne naczynia. Po chwilii jednak podeszła do szafki i wyciągnęła z niej szklankę , a potem nalała wody. Po tym już skierowała się na górę do pokoju od swojej siostry. Tam zastała swoich rodziców. Kiedy weszła do pokoju i zamknęła drzwi oboje odwrócili się w jej stronę.

- Hej - powiedziała do swoich rodziców brunetka.
- No witaj, czemu nie powiedziałaś ,że idziesz się spotkać z dziewczynami? Martwiłam się - oznajmiła jej mama siadając razem z nią na łóżku.
- Przepraszam, zapomniałam - odpowiedziała i wzięła łyk wody.
- Nie rób tak następnym razem. W każdym razie słuchaj będziesz spać w pokoju od swojej siostry od teraz... Dzisiaj ksiądz znowu przyszedł i poświęcił cały dom,a szczególnie twój pokój. Nie musisz się o nic martwić, ale pamiętaj kiedy będzie się coś dziać wołaj nas - powiedział z powagą jej tata.
- To dobrze, że ksiądz znowu poświęcił i fajnie,że się zgodziliście ,żebym tu spała i przebywała ... Ale jest coś co chciałabym zrobić - oznajmiła swoim rodzicom,a oboje spojrzeli na nią zdziwieni.
- Zamieniam się w słuch - oznajmiła Rose.
- Chciałabym pozbyć się wszystkich czerwonych rzeczy z tego domu - powiedziała Wiktoria,a Adrian spojrzał na swoją córkę rozbawiony.
- Nie mamy dużo czerwonych rzeczy w domu, po co chcesz się ich pozbyć ? - zapytała Rose zaciekawiona,ale jednocześnie zaskoczona propozycją brunetki.
- Proszę - odparła Wiktoria robiąc maślane oczy .
- No dobrze ... Idziemy zapakować wszystkie czerwone rzeczy do jednego worka i jutro się ich pozbędziemy ,ale musisz nam pomóc - oznajmił Adrian,a nastolatka uśmiechnięta od ucha do ucha kiwnęła głową.

Teke Teke - Zjawa O Imieniu ReikoWhere stories live. Discover now