Ognista naprawdę rozpala II ❤️🖤 (+18)

144 6 12
                                    

Nie wiedzieli jak długo leżeli tak w ciszy, zatopieni w sobie nawzajem.

Hermiona czuła, że Snape trzymał ją mocno, jakby bał się, że zniknie. Ona sama nie mogła uwierzyć, że to naprawdę się wydarzyło, że znalazła się w ramionach człowieka, do którego kiedyś czuła niechęć, a teraz... kochała? Że przeżyła z nim coś tak pięknego i głębokiego, co zmieniło wszystko...

Hermiona odwróciła się do niego i położyła głowę na jego torsie. Słuchała równego bicia serca i czuła jego ciepło. Słuchała jego oddechu i czuła spokój. Słuchała jego duszy i czuła miłość. Czas wydawał się zatrzymać, a oni byli jakby w innym świecie.

Snape nie mógł oderwać wzroku od Hermiony, która leżała tak blisko niego. Zastanawiał się, czy to co się stało między nimi było tylko chwilowym uniesieniem, chwilową ucieczką od rzeczywistości czy może czymś więcej. Nie wiedział co ta noc oznacza dla niej, nie wiedział czy ma mieć nadzieję, że to się powtórzy, czy ma się obawiać, że wszystko się skończy zanim się zaczęło.

Czy mógł mieć prawo do tego co czuł, czy to było zbyt egoistyczne by się temu poddać, bo obawiał się, że może ją zranić. Czy miał prawo do nadziei, że Hermiona go pokocha i zaakceptuje jego ciemną przeszłość, zrozumie jego skomplikowaną osobowość? Severus miał bardzo dużo wątpliwości lecz wiedział jedno, że Hermiona była dla niego jak promyk światła w ciemności.

Był zbyt długo sam, zbyt długo skrywał swoje prawdziwe oblicze i zbyt długo walczył z własnymi demonami. W jego głowie kłębiły się myśli, a w jego sercu biła niepewność. Nie był przyzwyczajony do takich uczuć i do takiej bliskości. Zawsze był samotny, zawsze był odrzucany, zawsze był niechciany. Jak mógłby wierzyć, że Hermiona go chce, że go potrzebuje, że go darzy pozytywnymi uczuciami a co dopiero mógł mieć nadzieję, że go kiedyś pokocha?

Hermiona z kolei nie chciała rezygnować z tego, co znalazła w Snapie. Był dla niej jak tajemnica, którą chciała odkrywać, jak zagadka, którą chciała rozwiązać. Był inny niż wszyscy, których znała, miał w sobie coś co ją pociągało i fascynowało. Kochała go takim, jakim był, ze wszystkimi jego bliznami i ranami. Wierzyła w niego i w ich związek, choć wiedziała, że nie będzie łatwo. Miała nadzieję, że razem będą mogli pokonać wszystkie przeszkody, które na nich czyhały.

Hermiona czując jego wzrok na sobie, podniosła delikatnie głowę i spojrzała mu w oczy. Zobaczyła w nich tyle uczuć, tyle myśli, tyle determinacji. Ale ujrzała w nich tyle samo bólu, strachu jak i niepewności. Patrzyła na niego z czułością i zrozumieniem. Wiedziała, że to nie było dla niego proste, że ich związek byłby pełen wyzwań i przeciwności. Ale wiedziała też, że to co czuła było prawdziwe jak i to, że nie chciała go stracić. Miała nadzieję...

Severus patrząc na nią ujrzał w jej oczach coś, co go poruszyło. Dostrzegał w nich ciepło, czułość... miłość? Widział w nich iskrę, która go pociągała. Widział w nich nadzieję, która go kusiła. Czy to była niebezpieczna i złudna nadzieja? Nadzieja, która znowu go zniszczy czy może ocali?

Chciał trwać tak jak najdłużej zatopiony w jej oczach, w tej kojącej ciszy magicznej chwili. Bo właściwie nie wiedział co zrobić, co powiedzieć. Nie wiedział czy się poddać uczuciom czy się bronić przed nimi. Nie wiedział czy to był sen czy rzeczywistość.

Hermiona dotknęła jego twarzy i uśmiechnęła się do niego. Poczuła jego wahanie, gdy patrzyli sobie głęboko w oczy. Nadal widziała w nich ból i strach, ale ona widziała w nim człowieka, który zasługiwał na szansę na szczęście, nawet jeśli sam w to nie wierzył. Widziała w nim partnera, który rozumiał ją lepiej niż ktokolwiek inny.

Czuła do niego miłość, która była silniejsza niż do kogokolwiek innego. Czuła, że chce być z nim i nie chciała go stracić. Wtedy sięgnęła po jego dłoń -Daj mi swoją rękę - powiedziała cicho, biorąc jego dłoń w swoją i splatając z nim palce. -Nie musisz się bać. Nie musisz się zastanawiać. Jestem tu dla Ciebie. Jestem z Tobą. Jestem Twoja.

Moc magii - Miniatruki SevmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz