12

83 4 30
                                    

Bal miał odbyć się w wynajętej sali bankietowej która znajdowała  się w innym miescie położonym 30 minut od mojego miasta. wydarzenie miało rozpocząć się o  18:30.  przed tym  musieliśmy się jeszcze  zakwaterować w hotelu w tym samym budynku w którym miał rozpocząć sie za 35 minut bal.

właśnie dojechaliśmy na miejsce w którym miał odbyć  się wydarzenie. gdy wysiadłam z limuzyny spojrzałam na budynek który zwalał z nóg.

Dosłownie

miał może z 30 pięter i długość 5 domów. był biały z złotymi  elementami. przed hotelem stały rośliny nad wielkimi szklanymi drzwiami był złoty  napis " king royal" a na wejściu leżał  czerwony dywan

gdy przekroczyłam próg budynku stanęłam w miejscu i rozejrzałam się. ściany były białe z elementami złota podłoga z marmuru a na niej był położony czerwony dywan z złotym obszyciem.
na przeciwko wejścia znajdowała się lada z jakiegoś kamienia a za nią stała pani z recepcji. wyglądała profesjonalnie w swojej białej koszuli, marynarce w kolorze beżowym, szarej spudnicy do kolan
na głowie miała kok. ona również jak ja  była brunetką  jej duże czarne oczy piękne kontrastowały z bladą cerą i  naturalnymi ustami które miały  truskawkowy kolor. zi ani grama makijażu  wygląda przepięknie .
Ash popchnął mnie w kierunku
recepcji.
podeszlismy do ten pani . Ash chwilę coś z nią porozmawiał i wreczyla mu karty do pokoi. ale oczywiście nie słuchałam o czym rozmawiali
Jak zawsze

po chwili wchodziliśmy do windy  ash  kliknął najwyższe piętro.
gdy winda wjechała na Górę  wyszlismy z windy zauważyłam Juda wchodzącego do pokoju.
rzucił mi przelotne spojrzenie i wszedł do pomieszczenia. jak się okazało mieliśmy kolo niego pokój
znaczy ja bo ash 2 pokoje dalej
całe szczęście.
Podeszliśmy do drzwi a ash otworzył je karta. gdy przekroczyłam próg pomieszczenia. odstawiłam moją torbę gdzie miałam rzeczy do przebrania itp.
-aliszja, idę zobaczyć swój pokój, przyjdę zaraz po ciebie.- rzekł po czym odbił się od framugi, rzucił na moje łóżko kartę do pokoju  i wyszedł. a ja zamknęłam drzwi i zaczęłam, się rozglądać. pomieszczenie było całkiem duże.
ściany miały kolor  biały, jedna z nich była cała szklana
przez co miałam widok na miasto. były też szare ciężkie zasłony
panele na podłodze imitowały drewno. a na środku pokoju był szary puchaty dywan,przy ścianie znajdowało się wielkie  łóżko  ktore bylo chyba dla dwóch osób. po obu stronach znajdowały szafki. A sufit był zawieszany. również zobaczyłam  że pod sufitem są zamontowane ledy. po drugiej stronie od łóżka znajdowało się biurko na którym stała mini lodówka z napojami, telefon do recepcji oraz pilot do ledów
był też  nawet spory balkon.

Wiadomo

w tedy do mojego pokoju ktoś zapukał. poszłam otworzyć drzwi i ujrzałam Rose. moją najlepsza przyjaciółkę która znam od piątej klasy podstawówki. jako jedyna mnie zaakceptowała  o Judzie nawet nie wspomnę
phi

Kretyn

Piekna szczupła blondynka z zadartym noskiem i okrąglych okularach. jej oczy miały kolor morza przed burzą. usta zaś malinowe. idealnie pasowały do bladej cery przyjaciółki
narazie miala na sobie spodnie garniturowe i koszule a na nogach  jej niezniszczalne kremowe szpilki. W rękach trzymała  pokrowiec z sukienka
Ciekawe dla kogo

-Oh rose! miło cie widziec, wejdź- przywitalam sie z dziewczyną po czym przytuliłysmy się i przepuściłam ją w głąb pokoju.

-Witaj kochana jezu twoja sukienka... ahhh załamie się twoim brakiem gustu- powiedziala załamana na co parsknęłam śmiechemm dziewczyna rozejrzała się po pokoju

-Wow stara ale wypasiony pokój masz. nieźle. ale ja mam coś lepszego dla ciebie - rzekła radośnie Rose i podała mi pokrowiec. wyjęłam z niego piękna sukienkę. lepsza od tej w której miałam iść otworzyłam usta z wrażenia. w rękach trzymałam podobną suknie do mojej ale ta była sto razy piękniejsza

Demony przeszłości || Inazuma Eleven||Kde žijí příběhy. Začni objevovat